Niemcy: ustawa antyterrorystyczna częściowo sprzeczna z konstytucją
Niemiecki Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe orzekł, że ustawa o Federalnym Urzędzie Kryminalnym rozszerzająca uprawnienia służb w walce z terroryzmem jest częściowo sprzeczna z konstytucją. Władze muszą w ciągu 2 lat zmienić zakwestionowane przepisy.
2016-04-20, 14:15
Przyjęta przez niemiecki parlament w 2009 roku ustawa pozwala Federalnemu Urzędowi Kryminalnemu (BKA) na zakładanie podsłuchów i kamer w prywatnych mieszkaniach oraz podsłuchiwanie rozmów telefonicznych osób podejrzanych o działalność terrorystyczną. Dopuszczalna jest też obserwacja osób podejrzanych bez zezwolenia sądu. Przepisy ograniczyły prawo lekarzy, adwokatów i dziennikarzy do odmowy składania zeznań.
Zdaniem TK uzyskane w ten sposób dane muszą zostać zbadane przez niezależne gremium pod kątem informacji wrażliwych dotyczących życia prywatnego, zanim będą mogły być wykorzystane przez BKA.
Kontrowersyjna ustawa pozwoliła ekspertom BKA na stworzenie specjalnego programu (Bundestrojaner), który umożliwia kontrolowanie serwerów komputerowych osób podejrzanych, w tym monitorowanie ich kontaktów na czacie.
Wiceprezes TK Ferdinand Kirchhof powiedział, że rozwiązania zawarte w ustawie o BKA są "zasadniczo" zgodne z prawami podstawowymi, jednak konkretne sformułowania dotyczące kompetencji służb są "pod wieloma względami niewystarczające". Liczne przewidziane w ustawie pojedyncze przepisy oznaczają "niewspółmierną ingerencję" w prawa obywateli - podkreślił.
REKLAMA
Sędziowie zobowiązali rząd do zmiany zakwestionowanych przepisów do czerwca 2018 roku. Do tego czasu służby mogą korzystać z uprawnień w ograniczony sposób.
Ustawę antyterrorystyczną zaskarżyła do TK w Karlsruhe grupa polityków liberalnej FDP oraz Zielonych.
Nowi bojownicy IS dotarli do Europy? Alarm w Belgii
Belgijskie władze badają sygnały świadczące o tym, że Państwo Islamskie (IS) wysłało do Europy kolejnych bojowników - poinformowało ostatnio rządowe centrum analizy zagrożeń (OCAM). Od ponad czterech miesięcy w kraju obowiązuje alert terrorystyczny.
- Są sygnały świadczące o tym, że Państwo Islamskie wysłało nowych bojowników do Europy, do naszego kraju - oświadczył szef OCAM Paul Van Tigchelt na konferencji prasowej w Brukseli. Nie podał szczegółów, np. liczby bojowników.
REKLAMA
Według stacji telewizyjnej RTL belgijska policja próbuje ustalić, czy do Europy mógł wrócić 15-letni Younes Abaaoud, brat koordynatora paryskich ataków Abdelhamida Abaaouda, który zginął kilka dni po atakach w operacji francuskich oddziałów antyterrorystycznych.
Jak zaznaczył Van Tigchelt, zagrożenie atakiem terrorystycznym w Belgii pozostaje "możliwe i prawdopodobne" i dlatego alert terrorystyczny zostanie na razie utrzymany na poziomie trzecim w czterostopniowej skali. - Toczy się kilka dochodzeń - podkreślił.
Podwyższony alert został wprowadzony w Belgii tydzień po zamachach w Paryżu z 13 listopada ub. roku, w których zginęło 130 osób.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Zamachy w Brukseli
Strategiczne cele, takie jak lotniska, największe stacje kolejowe, elektrownie atomowe i składy materiałów radioaktywnych, objęte są ścisłym nadzorem, środki bezpieczeństwa wzmocniono również w innych miejscach, takich jak kina i centra handlowe. Rzecznik federalnej policji Peter De Waele powiedział, że od zamachów terrorystycznych w brukselskim metrze i na lotnisku Zaventem 22 marca służby przechwyciły ponad 50 podejrzanych pakunków. W tamtych atakach zginęły 32 osoby.
Również we wtorek ministerstwo spraw wewnętrznych Hiszpanii poinformowało, że na Majorce policja zatrzymała domniemanego zwolennika IS, który pozostawał w stałym kontakcie z przywódcami ugrupowania w Syrii.
(Film - Minuta ciszy w Brukseli. Tłumy uczciły ofiary zamachów/ Źródło: DE RTL TV/TVN/x-news)
26-letni Marokańczyk prowadził rekrutację bojowników na forach internetowych, obiecując chętnym pomoc w zorganizowaniu podróży na objęte konfliktem zbrojnym tereny w Syrii. Według hiszpańskich władz mężczyzna stanowił "jednoznaczne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego".
REKLAMA
Cytowany przez lokalną prasę przedstawiciel władz Biel Barcelo podkreślił, że zatrzymany to działający w pojedynkę propagandysta, który nie planował przeprowadzenia zamachów na wyspie.
PAP/pp
REKLAMA