Premier Beata Szydło do Polonii w USA: polskie państwo będzie was wspierać

W ostatnim dniu wizyty w USA premier odwiedziła miejsca szczególnie ważne dla amerykańskiej Polonii. Beata Szydło była m.in. w miejscowości Doylestown, nazywanej amerykańską Częstochową.

2016-04-23, 21:20

Premier Beata Szydło do Polonii w USA: polskie państwo będzie was wspierać

Posłuchaj

Premier w amerykańskiej Częstochowie. Relacja z USA Wojciecha Cegielskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

Zaczyna się o Polsce mówić nieprzychylnie, tylko dlatego, że wreszcie nasz kraj zaczął bronić własnych interesów; będziemy ich konsekwentnie bronić – powiedziała premier Beata Szydło podczas spotkania z Polonią w Doylestown.

Dodała, że Polska ma prawo do stawiania swoich warunków.

TVN24/youtube

Beata Szydło w sobotę złożyła kwiaty pod pomnikiem katyńskim w New Jersey, wzięła też udział we mszy świętej w Doylestown, ważnym ośrodku polonijnym w Stanach Zjednoczonych, w którym znajduje się Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej. Później spotkała się z Polonią.

REKLAMA

- Polska jest państwem dumnym, Polacy są dumnym narodem. Polska jest państwem, które zasługuje na wielki szacunek za swoją historię i za to, co dała światu. Bardzo często jest tak, że dzisiaj mamy problemy, że dzisiaj zaczyna się wokół Polski, o Polsce mówić nieprzychylnie tylko i wyłącznie dlatego, że wreszcie Polska zaczęła bronić własnego interesu – powiedziała.

- My swoich, polskich interesów będziemy bronić bardzo konsekwentnie. Będziemy mówić o tym, że polski naród, państwo ma prawo do takiego samego traktowania jak inni, ma prawo do takiego samego jak inne państwa stawiania swoich warunków, ma prawo do tego, żeby być słyszanym – dodała premier.

"Mówimy bez ogródek, jaka jest nasza wizja ważnych spraw"

Szydło podkreśliła, że Polska jest aktywna na scenie międzynarodowej. - Mówimy bez ogródek, jaka jest nasza wizja ważnych spraw w Europie i na świecie. Mówimy, że bardzo ważne miejsce odgrywa w tym wszystkim słowo: solidarność. Świat musi być wreszcie solidarny, Europa musi być solidarna. Dzisiaj tej solidarności, poczucia szacunku dla innych niestety coraz bardziej brakuje – powiedziała.

Premier Szydło mówiła też o wsparciu rządu dla Polonii. - Chcemy, żebyście byli jeszcze bliżej domu; chcemy, żebyście zawsze czuli nasze wsparcie i wiedzieli, że to wszystko, co podejmujemy w Polsce, podejmujemy też z myślą o was. Chcemy, żebyście wiedzieli, że jesteśmy wielką rodziną. Łączy nas Polska – oświadczyła.

REKLAMA

Szydło mówiła też m.in. o działaniach rządu: projekcie 500 plus, programie mieszkaniowym i dotyczącym rozwoju planie ministra Mateusza Morawieckiego. - Chcemy, żeby polska rodzina miała poczucie godności, bezpieczeństwa. (…)Najistotniejszą kwestią, która powinna być podejmowana w Polsce, to rodzina i szeroko rozumiane jej wsparcie – zaznaczyła.

Wystąpienie premier poprzedziły okrzyki: "Beata" i "Polonia kocha polski rząd". Na zakończenie wystąpienia zgromadzeni odśpiewali "Sto lat".

TVN24/x-news

Jak mówi polonijny dziennikarz z Nowego Jorku Mariusz Wolf, to najważniejsze w Stanach Zjednoczonych miejsce kultu dla polskich katolików. - Amerykańska Częstochowa to duchowa stolica Polonii. Za kościołem znajduje się tam największy polski cmentarz w Stanach Zjednoczonych na którym spoczywa około 5 tysięcy osób. Cmentarz rozciąga się na wzgórzu, jest jak na amerykańskie warunki bardzo duży. Z tego powodu nazywany jest też polskim Arlington - dodaje dziennikarz.

REKLAMA

Mariusz Wolf podkreśla, że w amerykańskiej Częstochowie dwukrotnie gościli prezydenci Stanów Zjednoczonych. - Pierwszym z nich był Lyndon Johnson w 1966 roku, który był tam wraz z małżonką na obchodach 1000-lecia chrztu Polski. Na te obchody miał też dojechać kardynał Stefan Wyszyński, ale władze PRL nie wypuściły go wówczas z kraju. Drugim prezydentem, który gościł w Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej był Ronald Reagan w 1984 roku - mówi Mariusz Wolf. W Doylestown znajduje się również polska szkoła.

"Pochylenie się nad słabszymi jest obowiązkiem każdego z nas"

Wcześniej Beata Szydło odwiedziła wystawę o Polakach ewakuowanych w 1942 r. z ZSRS w nowojorskiej siedzibie ONZ. Ekspozycja „Droga do Indii. Polskie osiedla w Balachadi i Valivade 1942-1948” przedstawia dzieje tysięcy polskich cywilów, w tym dzieci, którzy na mocy sowieckiej „amnestii” z roku 1941 wraz z armią gen. Władysława Andersa ewakuowani zostali ze Związku Sowieckiego do Iranu, skąd później trafili do Indii.

W Indiach znalazło się ok. sześciu tysięcy spośród 40 tysięcy ewakuowanych z ZSRS. Zamieszkali w osiedlach w Balachadii i Valivade, pozostających pod opieką rządu RP na uchodźstwie. Wystawa przygotowana została przez Muzeum Historii Polski, przy współpracy Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ Nowym Jorku.

W krótkim wystąpieniu premier Szydło podziękowała za zorganizowanie wystawy. Jak podkreśliła, Polska jest państwem, które bardzo ceni wolność, tolerancję i niesienie pomocy tym, którzy jej potrzebują, bo nasza historia nie była łatwa. Opowieść o tym, akcentowała premier, nigdzie nie może wybrzmieć lepiej niż w ONZ.

REKLAMA

- Pochylenie się nad słabszymi jest obowiązkiem każdego z nas. To jest historia Polski, ale też historia każdego z tych uratowanych dzieci. Tych którzy dzisiaj przypominają nam o naszych obowiązkach wobec drugich – wskazała szefowa rządu RP.

Na fakt, że pierwsze fundusze na sierociniec w Balahadi dla polskich dzieci dostarczył maharadża Jam Saheb Digvijay Sinhji zwróciła uwagę Cristina Gallach, zastępczyni sekretarza generalnego NZ ds. Komunikacji i Publicznej Informacji. Jak mówiła, jego czyn powinien być dzisiaj inspiracją dla wszystkich.

Porozumienie klimatyczne

Głównym celem wizyty premier Szydło w USA był udział w uroczystości podpisania porozumienia klimatycznego, które wynegocjowane zostało w Paryżu.

Podczas wystąpienia na forum ONZ szefowa rządu zadeklarowała, że Polska jest orędownikiem efektywnych rozwiązań służących ochronie klimatu. Dodała, że odpowiednie wykorzystanie lasów może znacząco przyczynić się do ograniczenia zmian klimatycznych.

REKLAMA

Źródło: Kancelaria Premiera/YouTube

Beata Szydło podkreśliła, że zmiany klimatyczne są jednym z największych zagrożeń dla ludzkości. - Tutaj w Nowym Jorku po raz kolejny dajemy wyraz politycznej i społecznej woli kontynuacji globalnych działań na rzecz neutralności klimatycznej i zrównoważonego rozwoju – powiedziała.

- To, czy uda się powstrzymać zmiany klimatu, jest uzależnione od faktycznych działań przez wszystkie strony porozumienia. Polska warunkuje swoje zaangażowanie od jego prawdziwie globalnego charakteru, a w szczególności od zaangażowania największych gospodarek – podkreśliła premier.

REKLAMA

- Efektywne wdrożenie porozumienia to wyzwanie dla nas wszystkich i nasza wspólna odpowiedzialność. W Polsce wiemy, jak trudno dokonać redukcji przy jednoczesnym utrzymaniu rozwoju gospodarczego. Porozumienie paryskie daje jednak szansę wyboru przez każdy kraj najlepszych możliwych polityk i technologii, które odpowiadają kryteriom efektywności środowiskowej, ekonomicznej oraz uwarunkowaniom krajowym – dodała.

Podpisy pod porozumieniem złożyli w piątek przedstawiciele 175 krajów, potem przez rok dokument zostanie otwarty do podpisu przez pozostałe 20 krajów, które uczestniczyły w paryskiej konferencji.

IAR, PAP, bk,iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej