Mocna deklaracja Chin w sprawie Korei Północnej. "Nie pozwolimy na wojnę"
- Jako bliski sąsiad absolutnie nie pozwolimy na wojnę czy chaos na półwyspie Koreańskim. Ta sytuacja nie byłaby dla nikogo korzystna - oświadczył w czwartek chiński prezydent Xi Jinping podczas spotkania z grupą szefów dyplomacji, nawiązując do ostatnich prowokacji władz w Pjongjangu.
2016-04-28, 09:40
Agencja Reutera przypomina, że dążenie Korei Północnej do rozwijania broni jądrowej, mimo zabraniających tego rezolucji ONZ, zirytowało Chiny i doprowadziło do wzrostu napięcia w regionie.
Powiązany Artykuł
![korea1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/e0432922-62fe-4a09-ae47-a9a2a5c58504.jpg)
Zaniepokojenie na świecie. Korea Płn. testowała bombę wodorową
W konferencji na temat interakcji i działań budujących zaufanie w Azji (CICA) uczestniczyli też m.in. szefowie dyplomacji Rosji i Kazachstanu, Siergiej Ławrow i Jerłan Idrisow.
Korea Północna w styczniu przeprowadziła czwartą próbę jądrową, a następnie kontynuowała testy różnych pocisków, które mogą przenosić taką broń. Do poprzednich prób jądrowych Pjongjangu doszło w 2006, 2009 i 2013 roku.
Oczekuje się, że odizolowany reżim przeprowadzi kolejny taki test jeszcze przed rozpoczynającym się 6 maja kongresem rządzącej Partii Pracy Korei (PPK), na którym przywódca Kim Dzong Un ma próbować umocnić swą władzę.
REKLAMA
Cihan News Agency/X-news
Chiny są głównym sojusznikiem Pjongjangu, ale nie pochwalają rozwijania przez reżim broni jądrowej i poparły nowe, surowe sankcje ONZ nałożone na kraj w zeszłym miesiącu.Pekin od dawana apeluje, by Półwysep Koreański był wolny od broni jądrowej. Prawie 30 tys. amerykańskich żołnierzy stacjonuje w Korei Południowej, a oba państwa koreańskie wciąż są technicznie w stanie wojny. Konflikt zbrojny z lat 1950-1953 zakończył się jedynie rozejmem; dotychczas nie zawarto układu pokojowego.
Xi oświadczył również, że Chiny będą chronić stabilności i pokoju na Morzu Południowochińskim, jednocześnie zachowując tam suwerenność. Nawiązując do sporów terytorialnych w tym regionie, prezydent podkreślił, że powinny one być rozwiązane za pośrednictwem negocjacji między zaangażowanymi państwami.
Powiązany Artykuł
![Okręt US Curtis Wilbur 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/5f420056-d994-44e2-baff-441e1f15dcb5.jpg)
Zderzenie mocarstw na Morzu Południowochińskim
Chiny roszczą sobie prawo do prawie całego Morza Południowochińskiego, uważanego za bogate w złoża ropy i gazu. Brunei, Malezja, Filipiny, Tajwan i Wietnam także zgłaszają pretensje do tego akwenu, przez który rocznie transportowane są dobra o wartości 5 bilionów dolarów.
REKLAMA
Powodem niezadowolenia sąsiadów jest chińska działalność wojskowa na niewielkich wyspach na spornych wodach oraz budowanie tam pasów startowych. Pekin przekonuje, że prowadzi większość z tych działań w celach cywilnych.
Utworzone w 1992 roku forum CICA zrzesza obecnie 26 członków, w tym Rosję, Indie, Tajlandię i wiele krajów Azji Środkowej oraz Bliskiego Wschodu. Wśród kilku krajów obserwatorów są USA i Japonia.
PAP/iz
REKLAMA