Witold Waszczykowski: Unia Europejska powinna przedłużyć sankcje wobec Rosji
- Sankcje gospodarcze wobec Rosji powinny zostać przedłużone przynajmniej o pół roku - ocenił minister spraw zagranicznych. W jego opinii w nadchodzących miesiącach można oczekiwać w UE dyskusji, co dalej w sprawie sankcji.
2016-06-21, 06:42
Posłuchaj
Witold Waszczykowski stwierdził, że dopóki Rosja nie wprowadzi w życie porozumienia mińskiego w sprawie zakończenia konfliktu na wschodzie Ukrainy, nie ma powodów, dla których sankcje powinny zostać zniesione.
- Dzisiaj nie ma żadnych sygnałów, by Rosja chciała wprowadzić w życie porozumienie mińskie, w związku z tym sankcje powinny zostać automatycznie przedłużone co najmniej do końca roku - powiedział minister spraw zagranicznych.
Według szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych taką opinię podziela większość państw Unii Europejskiej. Waszczykowski uważa także, że w UE dojdzie do dyskusji o dalszych działaniach w sprawie sankcji wobec Rosji.
- Można się spodziewać prób osłabienia sankcji, ale można się też spodziewać prób wzmocnienia sankcji, by wymusić na Rosji realizację porozumień mińskich - wskazał.
Sankcje gospodarcze wobec Rosji, wprowadzone przez Unię Europejską latem 2014 roku w związku z eskalacją konfliktu na wschodzie Ukrainy, wygasają z końcem lipca.
W tym tygodniu ambasadorowie państw Unii mają podjąć wstępną decyzję o ich przedłużeniu, którą zatwierdzą w piątek ministrowie spraw europejskich, a w przyszłym tygodniu potwierdzi szczyt UE.
Potrzebna jest jednomyślność wszystkich krajów, by przedłużyć sankcje, a tymczasem niektóre państwa już sygnalizują chęć ich zniesienia, albo przynajmniej złagodzenia. W tej grupie są m.in. Włochy, Węgry, Grecja i Cypr.
REKLAMA
"Wydaje się dziwne, że nie ma jednolitej polityki niemieckiej"
Szef polskiej dyplomacji wyraził także nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu podczas konsultacji międzyrządowych będzie miał okazję rozmawiać z niemieckim ministrem spraw zagranicznych Frankiem-Walterem Steinmeierem na temat jego krytykowanej wypowiedzi o "wymachiwaniu szabelką" przez NATO.
- Zapytam, czy rzeczywiście użył takich sformułowań, czy jest to "podkręcony" artykuł - wyjaśnił minister.
- Wydaje się dziwne, że nie ma jednolitej polityki niemieckiej. Z jednej strony część rządu niemieckiego wysyła oddziały zbrojne do Polski na ćwiczenia, ćwiczą one pod flagą niemiecką obronę Polski. Byłoby dziwne, że inny członek tego rządu to kwestionuje - dodał.
x-news.pl, TVN24
- Jeśli Steinmeier domaga się rozmów z Rosją, to przypomnę, że on jest autorem kilku formatów, w których rozmawia się z FR: formatu normandzkiego, mińskiego. On dzisiaj pełni funkcję przewodniczącego Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, (OBWE), czyli nie cierpi na brak możliwości rozmawiania z Rosją - zauważył szef MSZ.
- Chciałbym zapytać, jaki jeszcze kanał współpracy czy dialogu z Rosją można otworzyć, który by do czegokolwiek pozytywnego doprowadził - oznajmił Waszczykowski.
W wywiadzie dla niedzielnego wydania dziennika "Bild" Steinmeier powiedział: "Nie powinniśmy teraz podgrzewać atmosfery poprzez głośnie wymachiwanie szabelką i wojenne okrzyki".
"Myli się ten, kto uważa, że zwiększy bezpieczeństwo za pomocą symbolicznych parad czołgów na wschodniej granicy Sojuszu" - zaznaczył szef niemieckiej dyplomacji, dodając, że "byłoby dobrze, gdybyśmy nie dostarczali za darmo pretekstów do odgrzewania dawnych konfrontacji".
IAR, PAP, kk
REKLAMA