Prezydent Ukrainy oddał hołd ofiarom rzezi wołyńskiej
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko złożył wiązankę kwiatów i zapalił znicz oraz klęknął przed pomnikiem ofiar zbrodni na Skwerze Wołyńskim na warszawskim Żoliborzu.
2016-07-08, 23:59
Ukraińskiemu szefowi państwa towarzyszyli, między innymi, minister obrony narodowej Stepan Połtorak, deputowana Rady Najwyższej Nadija Sawczenko oraz ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca.
Prezydent Poroszenko uczestniczy w rozpoczętym w piątek szczycie NATO w Warszawie.
(WIDEO TVP INFO)
Po południu przejechał na Żoliborz; przed pomnikiem położył kwiaty i zapalił znicz, a potem ukląkł i przeżegnał się. Następnie podszedł do kilkunastu Ukraińców, którzy zebrali się przed pomnikiem i przywitał się z nimi.
REKLAMA
Petro Poroszenko jest pierwszym ukraińskim politykiem wysokiej rangi, który zdecydował się na taki bezprecedensowy gest/. Kijowski portal "Europejska Prawda" określił go mianem kroku do pojednania.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko złożył kwiaty przed Pomnikiem Rzezi Wołyńskiej w Warszawie. Fot. PAP/Marcin Obara
Tragedia na Wołyniu
Pomnik ofiar zbrodni wołyńskiej stoi w Warszawie od 2013 r.; odsłonięto go w 70 rocznicę rzezi wołyńskiej. Jego dominującym elementem jest siedmiometrowy krzyż z figurą Chrystusa bez rąk. Przed krzyżem znajduje się 18 tablic z nazwami miejscowości z siedmiu przedwojennych województw II Rzeczypospolitej: wołyńskiego, poleskiego, stanisławowskiego, tarnopolskiego, lwowskiego oraz częściowo lubelskiego i krakowskiego. Pomnik znajduje się blisko wzniesionego wcześniej monumentu 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.
Masowe zbrodnie popełnione w latach 1943-1944 przez OUN i UPA na ludności polskiej na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i terenach południowo-wschodnich województw II RP określane są mianem rzezi wołyńskiej. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA wspierane przez miejscową ludność ukraińską zaatakowały około 150 polskich miejscowości. Dla polskich historyków rzeź wołyńska była ludobójczą czystką etniczną, w której zginęło ponad 100 tys. ofiar: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci. Są też szacunki mówiące o 120-130 tys. ofiar. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar.
IAR/PAP/agkm
REKLAMA
WIDEO PAP: NATO powinno zostawić otwarte drzwi dla Ukrainy, Gruzji, Mołdawii - powiedział PAP prezydent Andrzej Duda. Wyraził nadzieję, że z warszawskiego szczytu NATO zostanie wysłany sygnał, że Sojusz jest z Ukrainą i że uważa za jeden ze swych celów przywrócenie pokoju w tym kraju.
.
REKLAMA