Wojsko przejmuje kontrolę nad dostawami żywności w Wenezueli

2016-07-13, 13:40

Wojsko przejmuje kontrolę nad dostawami żywności w Wenezueli
zdjęcie ilustracyjne. Foto: venezueladefensa.com

W ten sposób władze kraju chcą walczyć z postępującym kryzysem ekonomicznym. Brak żywności i podstawowych produktów sprawił, że wiele osób nie jest w stanie wyżywić swoich rodzin.

Posłuchaj

Władze Wenezueli włączają wojsko do walki z z postępującym kryzysem ekonomicznym. O szczegółach Wojciech Cegielski/IAR
+
Dodaj do playlisty

Według dekretu prezydenta Nicolasa Maduro, armia będzie kontrolować statki w portach a także fabryki żywności. Kontroli mają być także poddane miejsca dystrybucji leków. Wszystko po to, aby zapewnić wystarczający poziom dostaw do sklepów.

Od poniedziałku prezydent Maduro i minister obrony "sprawują wyłączne dowództwo w sferze zaopatrzenia".
W Wenezueli od kilku miesięcy obowiązuje stan wyjątkowy w sferze gospodarczej, który pozwala na okresowe korzystanie z zasobów sektora prywatnego dla zapewnienia zaopatrzenia ludności.

Został wprowadzony na podstawie dekretu prezydenckiego w styczniu na dwa miesiące. W marcu został przedłużony o 60 dni, a następnie o kolejne trzy miesiące. Stan wyjątkowy w gospodarce ma obowiązywać "aż do odzyskania przez wenezuelską gospodarką pełnych mocy produkcyjnych".

Wenezuela od miesięcy zmaga się z kryzysem ekonomicznym. Spadek cen ropy spowodował, że budżet państwa nie wystarcza pieniędzy na kupno żywności, której zdecydowana większość pochodzi z importu.

Nacjonalizacja odpowiedzią rządu

W sklepach skończyły się nie tylko zapasy żywności i leków, ale także innych materiałów. Amerykański koncern Kimberly-Clark ogłosił, że wstrzymuje produkcję środków higieny w fabryce w Wenezueli, bo brakuje materiałów do ich wytwarzania.

Prezydent Maduro natychmiast ogłosił nacjonalizację fabryki. - Przeprowadziliśmy niezbędne procedury i zakład Kimberley-Clark jest teraz własnością robotników - oświadczył.

Według ekspertów, rządzący Wenezuelą w ostatnich latach rozgrabili miejscową gospodarkę i nie potrafili nią zarządzać. Prezydent Maduro, którego dymisji domaga się opozycja, twierdzi jednak, że kryzys jest skutkiem spisku biznesmenów wspieranych przez Stany Zjednoczone.

Wenezuela posiada największe na świecie zasoby ropy naftowej. Jednak od czasu, gdy władzę w kraju przejęli socjaliści, miejscowa gospodarka została oparta wyłącznie na dochodach z ropy, które dodatkowo spadły po wprowadzeniu międzynarodowych sankcji.

PAP/IAR/iz

Polecane

Wróć do strony głównej