Nadali sygnał SOS. Nie chcą wracać do Turcji, "boją się egzekucji"

Tureccy żołnierze, którzy po nieudanej próbie przeprowadzenia wojskowego puczu, uprowadzonym helikopterem przedostali się do Grecji, poprosili o azyl polityczny w tym kraju.

2016-07-17, 12:23

Nadali sygnał SOS. Nie chcą wracać do Turcji, "boją się egzekucji"

W sobotę rano maszyna z siedmioma wojskowymi i jednym cywilem na pokładzie wylądowała w greckim Aleksandropolis. Agencja Protothema informowała wówczas, że pilot wysyłał sygnał SOS prosząc o zgodę na lądowanie awaryjne. Mężczyźni zostali aresztowani. Wszyscy złożyli wniosek o azyl. Grecki Sztab Generalny w wydanym oświadczeniu oznajmił, że władze ds. polityki azylanckiej rozpatrzą wniosek pasażerów helikoptera.

W sobotę turecki szef resortu dyplomacji Mevlut Cavusoglu napisał na Twitterze, że Turcja zażądała natychmiastowego poddania się ośmiu "zdradzieckich żołnierzy". Obecnie czeka ich proces w Grecji.

Jak poinformowała adwokat mężczyzn Lia Marinaki, zarzuca się im "nielegalne wtargnięcie na greckie terytorium oraz "zniszczenia przyjacielskich relacji między Turcją i Grecją". Prawniczka dodała, że żołnierze oraz jeden cywil chcą uniknąć powrotu do ojczyzny. Obawiają się bowiem czekającej ich tam egzekucji.

W nieudanym puczu wojskowym, który wybuchł w Turcji z piątku na sobotę zginęło co najmniej 265 osób - wśród prorządowych wojskowych i cywilów, a ponad 1400 zostało rannych. Władze podają, że zginęło co najmniej 104 spiskowców.

REKLAMA

Źródło: STORYFUL/x-news

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej