Handel w niedziele zostanie ograniczony? Zbiórka podpisów pod projektem
Uliczna zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele zostanie dziś przeprowadzona w kilkunastu polskich miastach.
2016-08-09, 07:20
Posłuchaj
Przewodniczący Solidarności i szef Rady Dialogu Społecznego Piotr Duda podkreślił, że nie chodzi o całkowity zakaz, ale o ograniczenie handlu w niedzielę (IAR)
Dodaj do playlisty
- Organizujemy skoordynowaną uliczną zbiórkę jednego dnia w całej Polsce, aby przypomnieć opinii publicznej o naszej inicjatywie i dotrzeć do jak największej liczby obywateli - wyjaśnił przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność Alfred Bujara.
- Im więcej podpisów uda nam się zebrać, tym większa presja będzie ciążyć na posłach, którzy ostatecznie zdecydują o losie tej niezwykle ważnej dla pracowników handlu ustawy - ocenił.
Uliczna zbiórka podpisów zostanie przeprowadzona m.in. w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu, Katowicach, Olsztynie, Opolu, Bydgoszczy, Rzeszowie, Nowym Targu i w Ełku.
- W większości miast zbieranie podpisów rozpocznie się przed południem. Zbiórka będzie prowadzona w centrach miast oraz w miejscach najczęściej uczęszczanych przez mieszkańców - zapowiedział szef handlowej Solidarności.
Aby projektem zajął się Sejm, do końca sierpnia trzeba zebrać 100 tys. podpisów.
"Ludzie będą kupować na zapas"
W projekcie ustawy ograniczającej handel w niedziele znalazły się liczne wyjątki.
Czynne w tym dniu będą mogły być min. stacje benzynowe, piekarnie, sklepy usytuowane na dworcach kolejowych i lotniskach czy kioski z prasą. Handlować będą mogły być również małe, osiedlowe sklepy pod warunkiem, że za ladą stanie ich właściciel.
Autorzy projektu ustawy zakładają, że to właśnie drobni sklepikarze obok pracowników handlu najbardziej skorzystają na nowych przepisach.
Projekt zakłada też ustanowienie siedmiu tzw. niedziel handlowych w ciągu roku. Sklepy mają być czynne m.in. w niedziele poprzedzające Boże Narodzenie oraz Wielkanoc, a także w okresach, w których organizowane są wyprzedaże.
Jak wynika z wyliczeń autorów projektu, ograniczenie handlu w niedziele nie tylko nie spowoduje zmniejszenia obrotów i tym samym konieczności redukcji zatrudnienia, ale w początkowym okresie nawet zwiększy obroty sklepów.
- Ludzie będą kupować na zapas, tak jak dzieje się to przed świętami wolnymi od pracy. Tylko z tytułu opodatkowania sprzedaży produktów spożywczych i napojów bezalkoholowych wpływy budżetowe wzrosną o ponad 1,4 mld zł - wskazał Alfred Bujara.
- Ponadto ograniczenie handlu w niedzielę sprawi, że ludzie zamiast jeździć w tym dniu do galerii handlowych wybiorą inne formy spędzania wolnego czasu. Zyska gastronomia oraz usługi rozrywkowe i rekreacyjne. Przewidujemy, że dzięki temu do budżetu trafi kolejne 400 mln zł - powiedział Bujara.
Paweł Blajer, dziennikarz ekonomiczny "Biznes dla ludzi", TVN24 BiS:
REKLAMA
x-news.pl
***
Akcja zbierania podpisów pod projektem ustawy ograniczającej handel w niedziele rozpoczęła się w czerwcu.
Obok Solidarności i innych związków zawodowych zaangażowały się w nią również organizacje społeczne i katolickie, stowarzyszenia oraz organizacje zrzeszające pracodawców z branży handlowej w tym m.in. Polska Grupa Supermarketów, Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług czy Kongregacja Przemysłowo-Handlowa.
PAP, IAR, kk
REKLAMA