Trzęsienie ziemi we Włoszech. Miasta w gruzach, rośnie liczba ofiar

Bilans ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w środkowych Włoszech wzrósł do 63 - podała agencja ANSA. Wcześniej informowano o 38 zabitych. Według agencji setki ludzi wciąż pozostają pod gruzami.

2016-08-24, 13:46

Trzęsienie ziemi we Włoszech. Miasta w gruzach, rośnie liczba ofiar

Posłuchaj

Burmistrz miasteczka Amatrice Sergio Pirozzi: chodzi o umożliwienie otwarcia dróg dojazdowych. Tu jest osuwisko, a z drugiej strony most, który - wygląda na to, że się zawali. Tak więc potrzebujemy dróg dojazdu, ponieważ spodziewamy się pomocy. Mamy ludzi pod gruzami, są dzielnice, których praktycznie już nie ma (IAR)
+
Dodaj do playlisty

ANSA pisze, że 35 osób zginęło w centrum Amatrice, jednej z najbardziej dotkniętych przez katastrofę miejscowości, leżącej w regionie Lacjum.

Trwa akcja ratunkowa, pod gruzami wciąż są uwięzieni ludzie. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ma informacji o tym, by w wyniku trzęsienia ucierpieli Polacy.

Premier Włoch Matteo Renzi podziękował ekipom ratunkowym za wysiłek i pomoc po trzęsieniu ziemi, które w środę nad ranem nawiedziło środkową część kraju. Szef rządu planuje odwiedzić miejsce tragedii po południu.

Źródło: RUPTLY/x-news

REKLAMA

Wstrząs, który nawiedził po godzinie 3:30 w nocy okolice Perugii - stolicę Umbrii, miał 6,2 stopnia w skali Richtera. Później w tym samym rejonie nastąpiły dwa kolejne wstrząsy - o sile 4,6 oraz 5,5 stopnia.

Źródło: STORYFUL/x-news

Najbardziej ucierpiały miasta Accumoli i Amatrice. Burmistrz Amatrice - górskiego miasteczka w pobliżu Lazio - Sergio Perozzi mówił w miejscowym radiu, że w mieście zawaliła się połowa budynków.

REKLAMA

Z kolei burmistrz Accumoli Stefano Petrucci alarmował na antenie Rai News, że pod gruzami słychać głosy osób. Są też miejsca, gdzie sytuacja jest dramatyczna, a miasto nadal czeka na przyjazd strażaków. - Nic nie możemy zrobić, ale tutaj jest rodzina, która jest pod gruzami. Nie jesteśmy w stanie się z nimi skontaktować. Wszędzie zniszczenia - mówił.

"Nie spodziewamy się, aby byli tam Polacy"

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski poinformował, że polskie służby konsularne na bieżąco monitorują sytuację. - Nie spodziewamy się co prawda, aby tam byli Polacy, ale kto wie. Jest to okres wakacyjny więc, może ktoś jednak w tamtym regionie przebywał - powiedział Waszczykowski w TVP Info.

Źródło: tvp.info

Podkreślił, że Polska posiada wyspecjalizowane jednostki, które uczestniczyły w akcjach ratunkowych. - Jesteśmy gotowi udzielić takiej pomocy, jeśli Włosi o to się zwrócą - powiedział szef dyplomacji.

REKLAMA

Do trzęsienia doszło około 80 kilometrów na południowy wschód od Perugii - 150-tysięcznego miasta, które jest stolicą regionu Umbria. Wstrząs był płytki - jego epicentrum znajdowało się na głębokości zaledwie 10 kilometrów.

Jak podaje gazeta "La Repubblica", wstrząsy były odczuwalne także w odległym o ponad 170 kilometrów Rzymie.

"Noc na ulicach"

Mieszkająca w Gubbio, Anna Lis, prezes Stowarzyszenia "Przyjaciele Polski w Umbrii" powiedziała w rozmowie z IAR, że jej przyjaciele mieszkający w Perugii, także Polacy, mówili, że ludzie spędzili tam noc w samochodach. W Nursji tak samo, podobnie w Asyżu.

Andrzej Różycki Polak mieszkający w Montedinove w regionie Marche powiedział, że choć jego miejscowość leży kilkadziesiąt kilometrów od epicentrum, to wstrząsy były wyraźnie odczuwalne, a ludzie w panice wybiegli na ulice.

REKLAMA

Papież modlił się za ofiary

Franciszek spotkał się z wiernymi na placu świętego Piotra w Watykanie na cotygodniowej audiencji generalnej. - Wobec wiadomości o trzęsieniu ziemi, które dotknęło środkowe Włochy i zdewastowało obszary lądowe oraz pozostawiło zabitych i rannych, nie mogę nie wyrazić mojego wielkiego bólu i mojej bliskości z osobami poszkodowanymi przez wstrząsy - mówił do zgromadzonych papież.

Pomoc dla Włoch zadeklarowała Komisja Europejska, która przekaże zdjęcia satelitarne centralnych Włoch pochodzące z unijnego systemu Copernicus. Władze w Rzymie mogą także liczyć na pomoc ratunkową, humanitarną oraz pomoc w usuwaniu zniszczeń.

Rejon, który nawiedziły wstrząsy to teren aktywny sejsmicznie. W kwietniu 2009 w nieodległym miescie L'Aquila wstrząs o sile 6,3 stopnia w skali Richtera spowodował śmierć 295 osób. Rannych zostało wówczas ponad 1 000, a 55 tysięcy pozostało bez dachu nad głową.

REKLAMA

źródło: PAP/Maciej Zieliński 

PAP/IAR, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej