Mniejsze wpływy z gazu
Wpływy Gazpromu będą mniejsze o ponad 25 miliardów dolarów.
2009-02-09, 14:19
Tegoroczne wpływy Gazpromu z tytułu eksportu gazu ziemnego do Europy mogą być niższe niż zakładano o ponad 25 miliardów dolarów. Mniejsze wpływy będą spowodowane spadającymi cenami ropy naftowej.
O mniejszych wpływach spółki informował inwestorów wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew. Niektóre dane z przygotowanego przez niego dokumentu publikują w poniedziałek dzienniki "Kommiersant" i "Niezawisimaja Gazieta".
W 2008 roku monopolista wyeksportował na rynki europejskie 179 mld metrów sześciennych paliwa po średniej cenie 409 USD za 1000 metrów sześciennych. Jego przychody z tego tytułu wyniosły 73,2 mld dolarów.
W tym roku - przewiduje Gazprom - sprzedaż do Europy może zmniejszyć się do 170 mld metrów sześciennych przy średniej cenie 280 dolarów za 1000 metrów sześciennych. W takiej sytuacji wpływy eksportowe koncernu spadną do 47,6 mld USD.
REKLAMA
Władze spółki nie wykluczają, że dochody będą jeszcze niższe. Mogą wynieść nawet tylko 42 mld dolarów.
Choć rosyjska firma eksportuje w ostatnich latach więcej surowca do krajów Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), to wzrost ten nie zrekompensuje strat w handlu z Zachodem.
Według szacunków, w bieżącym roku zmniejszy się także wydobycie surowca z 550 mld do 510 mld metrów sześciennych.
Eksperci uważają, że gwałtowny spadek wpływów z eksportu gazu do Europy uderzy boleśnie w plany inwestycyjne Gazpromu, a to z kolei spowoduje dalszy spadek wydobycia paliwa i nowe problemy dla jego odbiorców.
REKLAMA
"Niezawisimaja Gazieta" pisze, że koncern być może będzie wywoływał sztuczne konflikty gazowe z odbiorcami lub krajami tranzytowymi, by ukryć prawdziwe przyczyny zmniejszania dostaw w okresie szczytowego zapotrzebowania na surowiec.
Zdaniem cytowanego przez dziennik analityka Michaiła Krutichina, Gazprom będzie musiał zredukować środki na inwestycje w 2009 roku o 20-30 proc.
Miedwiediew zapowiedział, że mimo tak trudnej sytuacji finansowej w tym roku ruszy najdroższa inwestycja w historii monopolisty - budowa gazociągu South Stream, który przez Morze Czarne połączy Rosję z Europą Środkową i Południową z ominięciem Ukrainy. Według wiceszefa Gazpromu, rurociąg ten może kosztować nawet 24 mld euro.
W ostatnich miesiącach coraz częściej pojawiają się informacje o fatalnej kondycji Gazpromu. Jak pisał „Dziennik”, firma ma już ponad 50 mld dolarów długów. W związku z tym sytuacja budżetowa Rosji jest zła. Przychody z tytułu eksportu surowców stanowią biwiem 65 procent dochodów państwa.
REKLAMA
Zdaniem Bohdana Sokołowskiego, przedstawiciela prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki ds. bezpieczeństwa energetycznego, gazowy konflikt Rosji i Ukrainy pokazał, że Gazpromowi kończą się zapasy surowców. - Wszystko wskazuje na to, że kierownictwo Federacji Rosyjskiej i Gazprom blefuje przed światem, rozgrywając kartę ukraińską i nie mając jednocześnie możliwości spełnienia zobowiązań wobec europejskich konsumentów gazu. Unia Europejska powinna wyjaśnić realną sytuację wokół zasobów gazu w Rosji, a w szczególności zasobów, posiadanych przez Gazprom – napisał Sokołowski w oświadczeniu.
(sż, pap)
REKLAMA