Przewoźnicy proszą o pomoc. List do premier ws. Calais
Przewoźnicy drogowi proszą rząd o interwencję w sprawie wydarzeń, do których dochodzi w okolicach francuskiego miasta Calais. Dziś do kancelarii premiera trafiło pismo, w którym transportowcy skarżą się na zagrożenie zdrowia i życia.
2016-09-14, 17:11
Posłuchaj
Ciężarówki są zatrzymywane przez nielegalnych imigrantów, którzy próbują się wedrzeć do naczep i w ten sposób przedostać do Wielkiej Brytanii.
Zdaniem Jana Buczka ze Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, kierowcy są narażeni na duże niebezpieczeństwo. Z relacji kierowców wynika, że są oni często zatrzymywani przez uzbrojonych w kije, lub pałki mężczyzn. Imigranci potrafią wyciągać kierowców na zewnątrz. Dochodzi do przepychanek i szarpaniny.
Jan Buczek alarmuje, że niektórzy kierowcy do tego stopnia boją się jeździć przez Calais, że nawet rezygnują z pracy. Inni żądają wyższych stawek za przejazd przez Calais.
Transportowcy oczekują od polskich władz, że podejmą interwencję na forum międzynarodowym na wzór sprawy pobitych w Wielkiej Brytanii Polaków , a także będą zabiegać o poprawę bezpieczeństwa przewoźników. Buczek przypomniał, że polscy przewoźnicy płacą podatki w kraju, pomagają w jego rozwoju i oczekują skutecznej interwencji przedstawicieli rządu.
REKLAMA
IAR/fc
REKLAMA