Rosja zaostrza ton w sprawie Syrii. Kreml ostrzega USA
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow zagroził, że Rosja jest w stanie bronić swoich interesów w Syrii, jeśli USA zdecydują się na naloty dywanowe na pozycje syryjskich sił rządowych. Według ministra, jest to jedna z opcji rozważanych przez Waszyngton.
2016-10-09, 15:40
Posłuchaj
Szef amerykańskiej dyplomacji wezwał do przeprowadzenia śledztwa, które ma ustalić, czy Rosja i Syria dokonują zbrodni wojennych w Aleppo. Z Waszyngtonu relacja Marka Wałkuskiego/IAR
Dodaj do playlisty
- To bardzo niebezpieczna gra, zważywszy, że Rosja, która jest obecna w Syrii na zaproszenie legalnego rządu tego kraju i ma tam dwie bazy wojskowe, ma tam też systemy przeciwlotnicze, aby bronić swoich aktywów - powiedział Ławrow w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji publicznej.
Szef rosyjskiej dyplomacji wyraził jednak nadzieję, iż prezydent Barack Obama nie zdecyduje się na taki krok.
- Jesteśmy świadkami fundamentalnej zmiany sytuacji, jeśli chodzi o agresywną rusofobię, która jest teraz jądrem polityki USA wobec Rosji (...). Nie jest to tylko rusofobia retoryczna, ale to agresywne kroki, które naprawdę szkodzą naszym narodowym interesom i stanowią zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa - dodał Ławrow.
Powiązany Artykuł
WOJNA W SYRII
Minister odniósł się też do francuskiego projektu rezolucji ws. Syrii przewidującego natychmiastowe zawieszenie broni w Aleppo i zakończenie lotów wojskowych nad całym miastem, który Rosja zablokowała w sobotę w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Zdaniem Ławrowa rezolucja taka pomogłaby dżihadystom w Aleppo, chroniąc ich przed bombardowaniami rosyjskich sił powietrznych.
REKLAMA
- Podjęto oczywistą próbę chronienia terrorystów z Frontu al-Nusra i stowarzyszonych z nimi rebeliantów poprzez zakaz lotów w rejonie Aleppo - powiedział minister. W jego ocenie francuski projekt rezolucji był "upolityczniony i jednostronny" oraz opierał się na planie "niekonstytucyjnej zmianie władzy w Syrii przy pomocy terrorystów".
Ławrow dodał jednak, że Rosja - pomimo różnicy zdań z Zachodem - gotowa jest "nadal szukać długoterminowego rozwiązania dla Syrii".
Francuski projekt w ONZ
Paryż zaproponował Radzie Bezpieczeństwa ONZ natychmiastowe zakończenie bombardowań Aleppo oraz umożliwienie dostaw pomocy humanitarnej do niemal całkowicie zniszczonego miasta.
Rosja, jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, posiada prawo weta. W ciągu trwającej od ponad pięciu lat wojny w Syrii, Moskwa pięć razy blokowała rezolucje Rady odnoszące się do tego konfliktu. W czterech poprzednich głosowaniach Rosję wspierały Chiny. Pekin tym razem wstrzymał się od oddania głosu.
REKLAMA
Za przyjęciem francuskiej rezolucji głosowało 11 członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Przeciwne były Angola i Wenezuela.
Następnie Rosja zgłosiła swój projekt rezolucji, który również został odrzucony przez Radę. Zdobył 4 głosy poparcia.
Rada składa się z 15 członków, z których każdy dysponuje jednym głosem. Rada może uchwalić rezolucję przy minimum 9 głosach poparcia, pod warunkiem, że jej stali członkowie nie zgłoszą weta. Prawem weta dysponują: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Rosja i Chiny.
Chłopiec uratowany spod gruzów w Aleppo:
REKLAMA
Storyful/x-news
Tragedia Aleppo
Syryjska armia od 22 września przy militarnym wsparciu Rosji bombarduje kontrolowane przez rebeliantów dzielnice Aleppo. W związku z niemal ciągłą wymianą ognia sytuacja humanitarna w największym mieście w Syrii pogarsza się. W Aleppo w katastrofalnych warunkach żyje 250 tysięcy ludzi. Ze względu na walki trudno dotrzeć do nich z pomocą humanitarną. To największy kryzysu humanitarnego od czasów II wojny światowej.
Amerykański sekretarz stanu John Kerry uważa, że sąd powinien zbadać, czy wojska Moskwy i Damaszku nie popełniały w Syrii zbrodni wojennych, atakując cywilów.
Kerry ocenił, że Rosja i Syria są winne opinii publicznej "więcej niż wyjaśnienie" w sprawie ciągłych ataków na syryjskie szpitale, w których ucierpiały kobiety i dzieci.
REKLAMA
- To zdecydowanie wykracza poza przypadkowe działanie - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji, odnosząc się do powtarzających się ataków. Oskarżył Rosję i Syrię o stosowanie strategii polegającej na "terroryzowaniu cywilów".
Rosja użyła w Aleppo bomb penetrujących:
Storyful/x-news
W tym samym dniu rosyjska niższa izba parlamentu ratyfikowała nowy traktat z Syrią, na mocy którego siły zbrojne Moskwy będą mogły pozostać na czas nieokreślony w tym bliskowschodnim kraju. Dokument przyjęto jednogłośnie. Moskwa wzmocniła niedawno swoją obecność w Syrii, wysyłając tam zaawansowaną broń przeciwlotniczą, a także okręty wojenne wyposażone w rakietowe pociski manewrujące.
REKLAMA
PAP/IAR/iz
REKLAMA