Ustawa o Trybunale Konstytucyjnym. Jest opinia Komisji Weneckiej
Opinia liczy 25 stron i zawarta jest w ok. 130 punktach, odnoszących się m.in. do sposobu powoływania prezesa Trybunału Konstytucyjnego i kolejności zajmowania się sprawami przez TK.
2016-10-14, 16:37
Komisja Wenecka przyjęła w piątek opinię na temat uchwalonej w lipcu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym na sesji plenarnej. W obradach w Wenecji nie uczestniczy polska delegacja rządowa, która zarzuciła stronniczość temu organowi doradczemu Rady Europy.
Do pierwszego projektu opinii, sporządzonego po wizycie delegacji Komisji Weneckiej w Warszawie, dodano poprawki. Ich podstawą były między innymi przesłane pisemne uwagi strony polskiej, liczące 13 stron.
W projekcie opinii odniesiono się m.in. do takich kwestii z ustawy jak sposób powoływania prezesa Trybunału Konstytucyjnego, jego liczebność, kolejność zajmowania się sprawami przez TK oraz sprawa włączenia sędziów zaprzysiężonych przez prezydenta i niepublikowania orzeczeń Trybunału.
Komisja Wenecka stwierdza między innymi, że "lipcowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym nie spełnia dwóch podstawowych standardów równowagi władzy: niezależności sądownictwa i pozycji TK jako definitywnego arbitra w kwestiach konstytucyjnych".
KW przyznała w wydanym oświadczeniu, że w nowej ustawie dokonano "pewnych poprawek" po tym, jak w marcu wydała ona swą pierwszą opinię na temat grudniowej noweli ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Wśród tych poprawek wymieniono "zmniejszenie większości wymaganej do wydania orzeczenia z dwóch trzecich do zwykłej większości", a także brak przepisu "o wszczęciu postanowień dyscyplinarnych wobec sędziów przez prezydenta Polski i ministra sprawiedliwości".
Jednakże - podkreślono w nocie informującej o treści opinii - "te i inne poprawki są zbyt ograniczone", ponieważ "inne postanowienia przyjętej ustawy mogą znacznie opóźnić i utrudnić pracę Trybunału, sprawić, iż będzie ona nieefektywna, a także podważyć jego niezawisłość poprzez stosowanie nadmiernej legislacyjnej i wykonawczej kontroli nad jego funkcjonowaniem".
Wśród przykładów takich postanowień Komisja Wenecka wymieniła możliwość opóźnienia sprawy do sześciu miesięcy na wniosek czterech sędziów TK [chodzi o blokowanie wyroku pełnego składu TK]. W ocenie KW "nie ma to uzasadnienia" i "może być łatwo nadużywane, by opóźnić" prace w "delikatnych kwestiach".
Innym takim wskazanym przykładem jest umożliwienie prokuratorowi generalnemu zablokowanie rozpoznania sprawy poprzez jego nieobecność na rozprawie.
Ponadto wymieniono możliwość zawieszenia wszystkich spraw instytucjonalnych na sześć miesięcy z powodu ich ponownej rejestracji, co "opóźni pracę Trybunału" w ważnych przedłożonych kwestiach oraz wymóg, by postępowanie w innych sprawach zamykano w ciągu roku.
W opinii skrytykowano sposób zgłaszania kandydatów na prezesa Trybunału Konstytucyjnego prezydentowi. Może to według KW prowadzić do sytuacji, w której "mianuje się kandydata, który nie ma poparcia sędziów" [zgodnie z lipcową ustawą o TK, prezydent powołuje prezesa i wiceprezesa TK spośród trzech kandydatów przedstawianych mu przez Zgromadzenie Ogólne sędziów TK - wcześniej było to dwóch kandydatów].
Komisja Wenecka oświadczyła też, że "bez żadnej konstytucyjnej czy też prawnej podstawy" kancelaria premiera "przejęła kontrolę nad ważnością orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, odmawiając ich publikacji". "Odmowa premier w sprawie publikowania orzeczeń nie została nawet zakomunikowana z wyjaśnieniami samemu Trybunałowi, który z kolei dowiedział się o tym z mediów" - podkreślono.
"Zamiast odblokować niepewną sytuację Trybunału Konstytucyjnego, parlament i rząd nadal rzucają wyzwanie jego pozycji jako definitywnego arbitra w kwestiach konstytucyjnych i sobie przyznają jego uprawnienia" - głosi komunikat Komsiji Weneckiej, podsumowujący przyjęte stanowisko.
Rzecznik Rady Europy Panos Kakawiatos powiedział polskim dziennikarzom, że przyjęta opinia ma wyłącznie prawny charakter. - To jest całkowicie prawne podejście, nie jest polityczne, opinia nie jest polityczna - oświadczył.
"KW nie działała bezstronnie i apolitycznie"
"Opinia Komisji Weneckiej w sprawie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym jest nierzetelna i jednostronna, zawiera też błędy rzeczowe" - oceniła strona polska w stanowisku wobec projektu opinii, do którego dotarła Polska Agencja Prasowa.
Według stanowiska polskiej strony, opinia KW powiela błędy opinii z 11 marca 2016 roku, wzmacnia je i usiłuje w ten sposób wywrzeć presję na rząd "w celu potwierdzenia bezprawnych działań TK".
"Opinia jest nierzetelna, jednostronna, niepogłębiona i zawiera błędy rzeczowe. Wykracza też poza zakres wyznaczony we wniosku o zbadanie sprawy. Ujawnia także jednoznacznie polityczne zaangażowanie ekspertów, przygotowujących tekst po stronie opozycji" - czytamy w stanowisku.
Jak w nim oceniono, "Komisja Wenecka nie jest w stanie zagwarantować opinii na wystarczającym poziomie merytorycznym, nie działała bezstronnie i apolitycznie".
REKLAMA
"Dlatego efekt jej pracy budzi graniczące z pewnością wątpliwości, co do jej rzetelności. Pokazuje ukryty cel polityczny - wsparcie opozycji i bezprawnych działań prezesa Trybunału Konstytucyjnego w kwestii wskazania kandydatów na przyszłego prezesa TK" - podkreślono w stanowisku.
Według polskiej strony, w świetle ocen "odnoszących się do stronniczego i wadliwego prawnie projektu opinii, rząd wątpi w celowość dalszej współpracy z Komisją Wenecką w tym aspekcie". "Rząd pozostaje na stanowisku, że problem - jako należący do spraw wewnętrznych Polski - zostanie rozwiązany przez Sejm przy współpracy z innymi organami państwa".
TVP
IAR, PAP, kk
REKLAMA