Ujawniono maile ludzi Hillary Clinton. Założyciel WikiLeaks został odcięty od internetu
Założyciel demaskatorskiego portalu WikiLeaks Julian Assange został czasowo pozbawiony dostępu do internetu z powodu ataków na kandydatkę demokratów w wyborach prezydenckich w USA Hillary Clinton - poinformował resort spraw zagranicznych Ekwadoru.
2016-10-19, 13:52
Posłuchaj
"Rząd Ekwadoru reprezentuje zasadę nieingerencji w sprawy wewnętrzne innych państw, nie miesza się w kampanie wyborcze i nie wspiera określonych kandydatów" - głosi komunikat ekwadorskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
MSZ podkreśliło jednocześnie, że władze Ekwadoru nie zmieniły swego stanowiska w kwestii azylu, którego udzieliły założycielowi WikiLeaks.
"Ekwador, zgodnie ze swoją tradycją, będzie bronił praw człowieka, a zwłaszcza osób, które są ofiarami prześladowań politycznych" - zapewniły ekwadorskie władze.
Od czterech lat Julian Assange przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Schronił się tam, by uniknąć ekstradycji do Szwecji.
REKLAMA
Trump zyskał materiał do ataków
Pod koniec lipca, tuż przed konwencją Partii Demokratycznej, podczas której formalnie nominowano Hillary Clinton jako kandydatkę na prezydenta, WikiLeaks opublikował ok. 20 tys. maili polityków tej partii.
Wśród ujawnionych listów elektronicznych są takie, w których przedstawiciele komitetu Clinton szydzą z jej najpoważniejszego rywala do nominacji prezydenckiej demokratów, senatora Berniego Sandersa i jego zwolenników.
Materiały te wykorzystuje kandydat republikanów w listopadowych wyborach Donald Trump.
W związku z tą sprawą FBI wszczęło dochodzenie w sprawie włamania hakerów na serwery Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC).
Zapowiedziano prawdziwą bombę
Na początku października Julian Assange zapowiedział, że jeszcze w tym roku jego organizacja opublikuje około miliona dokumentów związanych z rządami trzech państw oraz wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych.
Dodał, że "wszystkie dokumenty związane z wyborami zostaną opublikowane przed 8 listopada", na kiedy zaplanowano głosowanie w Stanach Zjednoczonych.
Assange zaprzeczył, jakoby publikacja dokumentów związanych z amerykańskimi wyborami miała na celu zniszczenie kandydatki demokratów.
***
Od lata 2012 roku Julian Assange przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Australijczyk schronił się tam, aby uniknąć ekstradycji do Szwecji, gdzie jest poszukiwany w związku z podejrzeniem napaści seksualnej i gwałtu.
Assange zaprzecza zarzutom. Obawia się, iż w razie ekstradycji do Szwecji zostanie wydany władzom amerykańskim w związku z ujawnianymi przez WikiLeaks tajnymi dokumentami, m.in. dotyczącymi operacji wojskowych USA w Iraku i Afganistanie oraz tysiącami depesz dyplomatycznych amerykańskich misji na całym świecie.
Od chwili udzielenia mu azylu w ekwadorskiej placówce Assange nie opuszcza znajdującego się w centrum Londynu budynku. Na jego potrzeby jedno z biur przerobiono na apartament, w którym Australijczyk mieszka, pracuje i przyjmuje gości.
PAP, IAR, kk
REKLAMA