Konin: 14-latek skatowany w szkole. Co dalej z dyrektor gimnazjum?

Wielkopolska Kurator Oświaty Elżbieta Leszczyńska odwiedziła w piątek Gimnazjum nr 6 w Koninie. Zaleciła zwolnienie dyrektor placówki.

2016-11-04, 16:50

Konin: 14-latek skatowany w szkole. Co dalej z dyrektor gimnazjum?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: alesia17/freeimages.com/cc

Posłuchaj

Wielkopolska Kurator Oświaty Elżbieta Leszczyńska o pobiciu 14-latka i losach dyrektor szkoły (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Ponieważ ja stoję na straży interesu publicznego, społecznego, interesu dziecka, to niezależnie od tego jak bym oceniała inne, poprzednie działania pani dyrektor, to obecna sytuacja i sposób funkcjonowania szkoły pokazują, że nie mogę mieć pewności, co do tego, jak będzie zorganizowana szkoła na przyszłość - powiedziała kurator Elżbieta Leszczyńska.

W szkole stwierdzono nieprawidłowości w nadzorze pedagogicznym dyrektora nad pracą nauczycieli, w zapewnieniu uczniom bezpiecznych warunków oraz w organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Protokół pokontrolny trafił już do dyrektor konińskiego gimnazjum - Ludmiły Woźniak. Ma ona teraz siedem dni na ustosunkowanie się do niego i wniesienie zastrzeżeń.

Opinia w sprawie zamiaru zwolnienia ze stanowiska dyrektora szkoły wpłynęła również do magistratu. Decyzja prezydenta Konina Józefa Nowickiego powinna być znana w przyszłym tygodniu.

Nauczyciele zatrudnieni w Gimnazjum nr 6 rano w piątek przyszli do urzędu miasta, by porozmawiać z prezydentem i przekonać go, aby nie zwalniał Woźniak. Jak stwierdzili - w tej sprawie nikt nie wysłuchał ich argumentów. Nowickiego nie zastali, jest w delegacji.

Wcześniej wiceprezydent Konina Sławomir Lorek przekazał, że "prezydent przeanalizował działania podjęte od chwili pobicia 14-latka i wysłuchał wyjaśnień dyrektor". - Po przeprowadzeniu tych czynności uruchomił procedurę odwołania dyrektora Gimnazjum nr 6 - wyjaśnił.

***

REKLAMA

W ubiegłym tygodniu w Gimnazjum nr 6 skatowano 14-letniego ucznia. Chłopiec został zwabiony do toalety przez trzech starszych kolegów. Jeden z nich - 15-latek - go pobił. Nauczyciele nie wezwali karetki tylko rodziców dziecka.

Pobity chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie przeszedł dwie poważne głowy. Jego stan jest już stabilny.

TVP

IAR, kk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej