Nowa prorosyjska twarz. Kreml: po zwycięstwie Radewa Rosja liczy na lepszą współpracę z Sofią
Rosja ma nadzieję na lepszą współpracę z Bułgarią po wyborze kandydata opozycyjnej Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP) Rumena Radewa na prezydenta tego historycznie bliskiego Moskwie kraju - oświadczył w poniedziałek Kreml. Radew zapowiada pracę na rzecz zniesienia sankcji wobec Rosji.
2016-11-14, 14:17
- Bułgaria jest dla nas krajem bardzo ważnym. Byliśmy w trakcie prac nad wielkimi wspólnymi projektami, ale z pewnych powodów zostały one anulowane, czego bardzo żałujemy - oznajmił rzecznik Dmitrij Pieskow. Dodał, że Rosja "jest przychylna rozszerzeniu współpracy z Bułgarią".
W 2014 roku, wobec sprzeciwu Komisji Europejskiej, zarzucony został projekt gazociągu South Stream z Rosji do Bułgarii. Sofia, w znacznej mierze uzależniona od rosyjskiego gazu, sygnalizowała chęć ożywienia projektu w innej formie.
Jednak Pieskow oświadczył w poniedziałek, że "wobec aktualnej sytuacji perspektywa ta jest bardzo mało prawdopodobna".
Radew za zniesieniem sankcji
Radew, który jest nową twarzą na bułgarskiej scenie politycznej, obejmie urząd na 5-letnią kadencję 22 stycznia.
REKLAMA
W wyborach zebrał głosy zwolenników nie tylko lewicy, lecz również nacjonalistów, bułgarskich Turków i nawet części centroprawicy.
Po zwycięstwie Radew potwierdził zamiar "ścisłej współpracy z rządem, z kolegami z Unii Europejskiej, w celu zniesienia sankcji" nałożonych na Rosję w związku z konfliktem na Ukrainie.
Bojko Borysow podał się do dymisji
Premier Bułgarii Bojko Borysow złożył w poniedziałek rano w parlamencie dymisję swego koalicyjnego rządu w parlamencie - poinformowała rządowa służba prasowa. Jest to reakcja na przegraną kandydatki jego partii w wyborach prezydenckich.
Już miesiąc temu Borysow zapowiadał, że odejdzie z urzędu premiera, jeśli Cacewa przegra. Cecka Caczewa, kandydująca z ramienia partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiej Przyszłości Bułgarii) przegrała z Radewem w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich ponad 22 punktami procentowymi.
Obecnie kierownictwo GERB rozważa możliwość i skutki wycofania z parlamentu złożonego w październiku rządowego projektu budżetu na 2017 r. Jeśli do tego dojdzie i na początku przyszłego roku nie będzie nowej ustawy budżetowej, następny gabinet będzie pracował na podstawie ustawy tegorocznej.
Po złożeniu dymisji przez Borysowa zgodnie z konstytucją prezydent powinien powierzyć misję utworzenia rządu największej frakcji parlamentarnej. Największa jest frakcja GERB, ale Borysow zapewnił, że zrezygnuje z misji tworzenia nowego rządu.
REKLAMA
Będą przedterminowe wybory?
Następną w kolejności frakcją jest opozycyjna Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP). Jej przewodnicząca Kornelia Ninowa oświadczyła, że próby tworzenia gabinetu nie podejmie i że opowiada się za przedterminowymi wyborami. Trzecią próbę utworzenia rządu może podjąć wybrana przez prezydenta dowolna frakcja, lecz obecny parlament jest tak rozdrobniony, że nie jest możliwa nawet trójczłonowa koalicja.
Po trzech nieudanych próbach prezydent powinien rozwiązać rząd i powołać tymczasowy gabinet, którego zadaniem będzie przygotowanie wyborów w ciągu trzech miesięcy.
Konstytucja nie pozwala jednak prezydentowi na trzy miesiące przed upływem jego kadencji rozwiązać parlamentu.
Kadencja prezydenta Rosena Plewnelijewa kończy się 21 stycznia 2017 roku, więc rozwiązać parlament będzie mógł dopiero jego następca Rumen Radew, a wybory mogą odbyć się najwcześniej w końcu marca.
Nad złożoną przez premiera dymisją parlament będzie głosował w środę. Rząd Borysowa ma pełnić obowiązki do czasu powołania nowego gabinetu.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA