Wielka Brytania: zbiórka pieniędzy dla rodziny polskiego kierowcy
Brytyjczycy zbierają pieniądze, by wesprzeć rodzinę polskiego kierowcy, zamordowanego w Berlinie przez terrorystę. Polak prawdopodobnie próbował powstrzymać napastnika, gdy zorientował się, że ten zamierza wjechać w tłum. Wtedy zamachowiec ugodził go nożem, a następnie zastrzelił.
2016-12-21, 19:31
Wiadomość o okolicznościach ataku i postawie Polaka ukazała się na zagranicznych portalach informacyjnych. Brytyjski kierowca, w geście solidarności wobec polskiego kolegi, założył fundusz na stronie gofundme, na który można wpłacać pieniądze na wsparcie dla rodziny zamordowanego kierowcy.
Powiązany Artykuł

Zamach w Berlinie. "Polak żył prawdopodobnie do samego momentu zamachu"
"Chociaż nie znałem Łukasza, wiadomość o jego śmierci, mną wstrząsnęła. Nie mogę sobie wyobrazić, co teraz przeżywa jego rodzina. Jako jego kolega, kierowca, zwracam się o wsparcie dla jego najbliższych. Jeden z kolegów Łukasza powiedział, że był tak poświęcony pracy, iż prawdopodobnie walczył do końca. Łukaszu, spoczywaj w pokoju - kierowcy z Wielkiej Brytanii" - napisał David Duncan, inicjator akcji.
Cel kampanii ustawiono na 10 tys. funtów. Po niecałej dobie udało się go już osiągnąć i został on podniesiony o kolejne 10 tys. Wśród darczyńców jest wiele osób o polskobrzmiących nazwiskach. W komentarzach pojawiają się natomiast zarzuty, że zbiórka to oszustwo i pytania, jak Brytyjczyk zamierza skontaktować się z rodziną kierowcy i przekazać jej zebrane środki.
Marcin Jakubowski, kierownik Wydziału Konsularnego ambasady Polski
REKLAMA
źródła: TVN24/x-news
Niemiecka policja wciąż poszukuje sprawcy zamachu. Podejrzany to 23-letni Tunezyjczyk Anis A., który - jak ustalono - miał kontakt z islamistami. Mężczyzna ubiegał się o azyl i uzyskał pozwolenie na pobyt w Niemczech. W poniedziałek wjechał skradzioną ciężarówką w tłum zgromadzony na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie. Zginęło 12 osób, a blisko 50 zostało rannych.
fc
REKLAMA