Reforma edukacji. PO: oczekujemy, że prezydent zawetuje tę szkodliwą ustawę
Politycy PO zaapelowali w sobotę do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustaw wprowadzających reformę edukacji. Według nich reforma jest szkodliwa, a jej autorzy chcą szkoły, która "wraca do przeszłości".
2017-01-07, 11:59
Posłuchaj
Prezydent ma do poniedziałku 9 stycznia czas na podjęcie decyzji ws ustaw: Prawo Oświatowe i Przepisy wprowadzające Prawo Oświatowe, które zmieniają strukturę szkół w Polsce.
- Na barkach prezydenta spoczywa ogromna odpowiedzialność. Wierzymy w to, oczekujemy tego, że tej odpowiedzialności sprosta i w najbliższy poniedziałek zawetuje tę szkodliwą ustawę. Ważąc wierność swojemu środowisku politycznemu z interesem milionów nauczycieli, rodziców, uczniów (prezydent) wybierze to drugie. Liczymy na to - powiedział na sobotniej konferencji prasowej wiceszef PO Tomasz Siemoniak.
B. minister edukacji, posłanka PO Krystyna Szumilas, nawiązując do tego, że reforma likwiduje gimnazja, powiedziała, że "rządzący chcą ograniczyć możliwości edukacji polskich uczniów, chcą szkoły, która wraca do przeszłości".
"Wyłącznie spekulacje"
- Wszystko wskazuje na to, że w decyzja prezydenta ws. reformy edukacji zostanie podjęta i ogłoszona w poniedziałek - powiedział tymczasem w sobotę dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski.
Dopytywany, czy prawdą jest, że prezydent "bliski jest niepodpisania tej ustawy", odparł, że są to "wyłącznie spekulacje". Prezydent - mówił Magierowski - "ma oczywiście swoje wątpliwości i dlatego spotykał się z przedstawicielami środowisk, które krytykowały tę ustawę, by poznać ich opinię".
Zaznaczył jednak, że w ocenie prezydenta, reforma edukacji jest "niezwykle ważna i potrzebna". Magierowski przypomniał, że prezydent już podczas kampanii wyborczej mówił o potrzebie zmiany obecnie funkcjonującego systemu.
***
Zgodnie z przygotowaną reformą edukacji w miejsce obecnie istniejących szkół mają być: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum, dwustopniowe szkoły branżowe i szkoły policealne; gimnazja mają zostać zlikwidowane. Zmiany mają być wprowadzane stopniowo począwszy od roku szkolnego 2017/2018.
Reforma wywołuje liczne protesty: samorządowców, rodziców, a nauczyciele związani z ZNP przygotowują strajk generalny w oświacie.
Rzecznik rządu Rafał Bochenek pytany w środę o zapowiedzianą przez ZNP i koalicję partii i środowisk przeciwnych rządowej reformy oświatowej obywatelską inicjatywę referendalną, podkreślił, że zmiany wprowadzane w ramach reformy wynikają z programu PiS i dyskusji z Polakami w czasie kampanii wyborczej, a z sondaży wynika, że "ponad 60 proc. Polaków chce likwidacji gimnazjów".
REKLAMA
kh
REKLAMA