Zakaz wjazdu dla części muzułmanów do USA. Irak chce odwetu

Iracki parlament przegłosował zwrócenie się do rządu o podjęcie działań "odwetowych" w związku z dekretem prezydenta Donalda Trumpa zakazującym wjazdu do USA obywatelom siedmiu krajów, w tym Iraku, zamieszkanych w większości przez muzułmanów.

2017-01-30, 13:46

Zakaz wjazdu dla części muzułmanów do USA. Irak chce odwetu

Posłuchaj

Brytyjski rząd sprzeciwia się migracyjnej polityce Trumpa. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Reuters informuje o tym, powołując się na "przedstawiciela parlamentu ds. mediów" i podkreśla, że dekret w tej sprawie, podpisany przez Trumpa w piątek, wywołał gniewne reakcje w Iraku, gdzie ponad 5 tys. żołnierzy USA pomaga siłom irackim i regionalnym siłom kurdyjskim w walce z Państwem Islamskim.

Przedstawiciel rządu irackiego zapowiedział, że szef dyplomacji Iraku Ibrahim al-Dżafari zamierza spotkać się z ambasadorem USA w Bagdadzie w poniedziałek lub we wtorek, by wyrazić zaniepokojenie decyzją Trumpa.

Dekret podpisany w piątek przez Trumpa zawiesza do odwołania przyjmowanie uchodźców z Syrii, a uchodźców z innych krajów - na 120 dni. W tym czasie władze USA mają sprawdzić, z których krajów uchodźcy stanowią najmniejsze ryzyko.

Dekret przewiduje także wstrzymanie przez 90 dni wydawania amerykańskich wiz obywatelom krajów muzułmańskich mających problemy z terroryzmem. Dotyczy to obywateli Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu.,

REKLAMA

RUPTLY/x-news

Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Ahmed Ali Abul Gheit oświadczył w niedzielę, że jest "bardzo zaniepokojony" pierwszymi przykładami zastosowania dekretu prezydenta Donalda Trumpa.

Powiązany Artykuł

pro 1200.jpg
Chaos na lotniskach i oburzenie w krajach arabskich. To skutki dekretu Trumpa

Wypowiedział się też przeciwko "tym nieuzasadnionym restrykcjom" i potępił obowiązujący obecnie zakaz przyjmowania w USA syryjskich uchodźców.

Krytyka państw muzułmańskich 

Teheran postanowił odwzajemnić się Waszyngtonowi takim samym zakazem wjazdu dla obywateli USA i przesłał notę protestacyjną do ambasady szwajcarskiej w stolicy Iranu, która reprezentuje amerykańskie interesy w Iranie.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Sudanu potępiło dekret oraz wcześniej ogłoszone amerykańskie sankcje gospodarcze.

Irak, Somalia, Syria i Libia do godzin popołudniowych w niedzielę nie zareagowały oficjalnie na akt prawny nowego prezydenta USA. Licząca się jako czynnik militarny koalicja sił paramilitarnych uczestniczącą w bitwie o Mosul przeciwko Państwu Islamskiemu zaapelowała do rządu, aby zakazał wjazdu do Iraku obywatelom amerykańskim. Również deputowani do parlamentu irackiego wezwali rząd, aby odwzajemnił się Stanom Zjednoczonym takim samym dekretem.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

dekret trumpa 1200.jpg
Brytyjska premier interweniuje ws. dekretu Donalda Trumpa

Indonezja, której ludność to największa populacja muzułmanów na świecie, ogłosiła, że jest dekretem prezydenta Trumpa "głęboko oburzona".

Europa reaguje

Przywódcy W.Brytanii i Niemiec przyłączyli się w niedzielę do wielu innych sojuszników Stanów Zjednoczonych w krytyce dekretu antyimigracyjnego Donalda Trumpa. Premier Teresa May powiedziała, że "nie zgadza się" z tym aktem prawnym i zwraca rządowi USA uwagę na negatywne skutki, jakie będzie on miał dla Brytyjczyków o podwójnym obywatelstwie - poinformował rzecznik rządu w Londynie.

Kancelaria premiera Kanady Justina Trudeau wydała komunikat, z którego wynika, że dekret Trumpa nie będzie dotyczył Kanadyjczykow posiadających podwójne obywatelstwo. Sam Trudeau napisał zaś na Twitterze: "Zapewniam, że Kanada będzie przyjmowała was, którzy uciekacie przed prześladowaniami i grozą wojny niezależnie od waszej wiary".

TVN24/x-news

"

Steffen Seibert Pani kanclerz jest przekonana, że nawet nieodzowna zdecydowana walka przeciwko terroryzmowi nie uzasadnia poddawania ludzi konkretnego pochodzenia lub określonej wiary uogólnionym podejrzeniom

Rzecznik kanclerz Niemiec Angeli Merkel, Steffen Seibert, powiedział: "Pani kanclerz jest przekonana, że nawet nieodzowna zdecydowana walka przeciwko terroryzmowi nie uzasadnia poddawania ludzi konkretnego pochodzenia lub określonej wiary uogólnionym podejrzeniom".

Pani Merkel - powiedział rzecznik - poruszyła tę kwestię podczas sobotniej rozmowy telefonicznej z Trumpem, przypominając o genewskiej konwencji w sprawie uchodźców z 1951 roku, która zobowiązywała jej sygnatariuszy do przyjmowania ludzi uciekających przed wojną.

REKLAMA

Holandia i Szwajcaria zaniepokojone

- Rząd Niemiec zbada obecnie konsekwencje środków zastosowanych przez rząd USA dla niemieckich obywateli posiadających podwójne obywatelstwo i, jeśli okaże się to potrzebne, wystąpi jako reprezentant ich interesów wobec naszych amerykańskich partnerów- dodał Seibert.

Skrajnie prawicowa Narodowo-Demokratyczna Partia Niemiec (NPD) powitała w niedzielę z zadowoleniem to, co określiła jako "masowe restrykcje dotyczące wjazdu pseudouchodźców i muzułmanów do Stanów Zjednoczonych".

Przywódca holenderskich, antyislamskich populistów (Partii na Rzecz Wolności) Geert Wilders, napisał w niedzielę na swoim Twitterze, witając dekret Trumpa: "Dobrze zrobione! To jedyna droga, abyśmy byli bezpieczni i wolni. Zrobiłbym to samo. Mam nadzieję, że włączy pan wkrótce więcej krajów islamskich, jak na przykład Arabia Saudyjska".

Szef holenderskiej dyplomacji Bert Koenders oświadczył, że "jest zaniepokojony aspektami prawnymi i praktycznymi konsekwencjami" decyzji Trumpa, która może oznaczać dyskryminację.

Szybka reakcja prezydenta Francji

Rząd Szwajcarii wyraził zaniepokojenie decyzją Trumpa. "Jesteśmy przeciwni dyskryminacji istnień ludzkich z powodu ich religii lub ich pochodzenia. Z tego punktu widzenia amerykański dekret zmierza w oczywisty sposób w złym kierunku" i jest sprzeczny z genewską konwencją w sprawie praw człowieka oraz "generalnie rzecz biorąc ma zahamować przyjmowanie osób przybywających z Syrii".

Prezydent Czech Milosz Zeman osobiście nie wypowiedział się w sprawie dekretu Trumpa. Według tego, co napisał na Twitterze jego rzecznik, pogratulował on w sobotę prezydentowi USA decyzji w sprawie uchodźców z niektórych krajów muzułmańskich, ponieważ "chroni ona kraj i zapewnia bezpieczeństwo jego obywatelom".

- To jest dokładnie to, czego my, elity europejskie, nie robimy - dodał rzecznik.

Wśród przywódców politycznych, którzy jako pierwsi wystąpili z krytyką amerykańskiego dekretu antyimigracyjnego był prezydent Francji Francois Hollande. Powiedział on w sobotę, że "skoro (Trump) wystąpił przeciwko przyjmowaniu uchodźców, w czasie gdy Europa wywiązuje się ze swego obowiązku, musimy mu na to odpowiedzieć".

REKLAMA

koz/pp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej