Rosyjska prasa: uznanie paszportów Donbasu ma wymiar polityczny i wojskowy
Uznanie przez Rosję paszportów wydawanych przez separatystów w Donbasie mieszkańcom tych regionów to reakcja Moskwy na rozwój sytuacji militarnej w strefie konfliktu oraz odpowiedź na niedawne oświadczenia Waszyngtonu w sprawie Krymu - ocenia rosyjska prasa.
2017-02-20, 08:06
Uznanie paszportów czyni wiele szumu przy pomocy małych środków" - piszą "Wiedomosti" w poniedziałkowym artykule redakcyjnym. Zdaniem dziennika nie ma podstaw sądzić, że był to krok w kierunku uznania separatystycznych Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej. To bowiem "przekreśliłoby ewentualne porozumienia z USA, które wciąż pozostają na agendzie, poza tym Rosja jest zainteresowana właśnie +hybrydowym+ statusem ŁRL i DRL w składzie Ukrainy, a nie ich niepodległością" - oceniają "Wiedomosti".
Cytowany przez dziennik politolog Władimir Frołow uważa, że decyzja jest odpowiedzią Kremla na "pełzającą ofensywę" wojsk ukraińskich w Donbasie. Jednocześnie Rosja - jego zdaniem - w ten sposób "testuje reakcję Zachodu".
Politolog Nikołaj Mironow w rozmowie z gazetą "RBK" ocenił decyzję Rosji jako sygnał, że jest ona "gotowa integrować się z DRL i ŁRL włącznie z uznaniem tych republik". Zdaniem tego eksperta dekret prezydenta Władimira Putina może być odpowiedzią na niedawne oświadczenia Waszyngtonu dotyczące konieczności zwrócenia Krymu Ukrainie.
Powiązany Artykuł

Stan nadzwyczajny w energetyce Ukrainy potrwa miesiąc
Wysokonakładowa "Komsomolskaja Prawda" ocenia, że teraz liczba posiadaczy paszportów wydawanych przez separatystów znacznie wzrośnie. "Mieć paszport ważny tylko w Donbasie to jedno, a jeśli jest on uznawany w 1/6 części planety (...), to jest to zupełnie inna sprawa" - podkreśla gazeta. Dziennik zauważa, że "formalnie nic się nie zmieniło", jeśli chodzi o status "republik ludowych" proklamowanych przez separatystów, bo dekret nie oznacza ich formalnego uznania. "Pod tym względem struktury międzynarodowe nie mogą pod adresem Rosji wysunąć żadnych pretensji polityczno-prawnych" - ocenia "Komsomolskaja Prawda".
REKLAMA
Niezależna "Nowaja Gazieta" przyznaje, że dekret o uznaniu paszportów ma wymiar humanitarny. Gazeta przypomina, że konflikt w Donbasie trwa prawie trzy lata i w tym czasie dokumenty, jakie mieszkańcy otrzymali od państwa ukraińskiego mogły zostać zagubione czy stracić ważność, poza tym na świat wciąż przychodzą w Donbasie dzieci. Z obwodów donieckiego i ługańskiego, jak i z innych regionów Ukrainy, ludzie jeżdżą do Rosji w poszukiwaniu pracy czy schronienia przed wojną. "Dokumenty +DRL+ i +ŁRL+ uznawano w Rosji de facto, a dekret prezydenta legalizuje stan faktyczny" - przyznaje niezależne ich wydanie.
Jednak - jak podkreśla gazeta - ta decyzja ma wymiar polityczny i militarny. W aspekcie politycznym "częściowe uznanie suwerenności samozwańczych republik to tak lubiana przez Moskwę asymetryczna odpowiedź". Jeśli chodzi o sytuację militarną w Donbasie, to - jak pisze "Nowaja Gazieta" - w ostatnich miesiącach siły zbrojne Ukrainy przesunęły się, zmniejszając do minimalnego dystans wobec pozycji przeciwnika, a siły separatystów nie były gotowe do kontrofensywy ani skutecznej obrony. - Teraz jednak nie ma przeszkód, by je umocnić - w dowolnej ilości - dzięki ochotnikom czy +żołnierzom na urlopach+ wyposażonym w paszporty donieckie i ługańskie. Prawdopodobnie ten scenariusz już częściowo zrealizowano - ocenia gazeta.
Zdaniem cytowanego przez gazetę politologa Gleba Pawłowskiego decyzja Rosji o uznaniu paszportów sygnalizuje możliwość dalszej eskalacji. - Uznanie republik to kolejny krok, jednak w zasadzie mało się on różni od uznania paszportów, nie bacząc na wszystkie zastrzeżenia dotyczące celów humanitarnych - ocenia Pawłowski.
Dzięki uznaniu paszportów wydawanych przez separatystów posiadający je mieszkańcy Donbasu będą mogli z tymi dokumentami wjeżdżać do Rosji bez wiz, jeździć po kraju, używać paszportu np. przy kupowaniu biletów lotniczych i przy rejestrowaniu się w hotelach. Dekret oznacza także uznawanie aktów urodzeń i ślubów, dyplomów i świadectw, a także numerów rejestracyjnych pojazdów. Uznanie dokumentów umożliwi również oficjalne zatrudnienie w Rosji.
REKLAMA
pp/PAP
REKLAMA