Nowy polski kandydat na szefa RE? Bruksela zaskoczona

Dyplomaci i urzędnicy w Brukseli są zaskoczeni informacjami, że Polska szuka poparcia dla innego kandydata niż Donald Tusk na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Brytyjska gazeta Financial Times poinformowała, że rząd w Warszawie forsuje kandydaturę europosła Jacka Saryusz-Wolskiego.

2017-02-28, 07:28

Nowy polski kandydat na szefa RE? Bruksela zaskoczona
Jacek Saryusz-Wolski. Foto: Rada Europejska

Posłuchaj

Bruksela zaskoczona informacjami o innym kandydacie polskim na szefa RE. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Oficjalnie Donald Tusk nie ma kontrkandydatów i - jak podkreślali w rozmowie z Polskim Radiem europosłowie z grupy chadeków i liberałów - wciąż jest on przez nich popierany na stanowiska szefa Rady Europejskiej.

Przyznawali jednak, że zgłoszenie innej kandydatury przez polski rząd może spowodować zamieszanie na kilkanaście dni przed unijnym szczytem na którym kadencja Donalda Tuska jako szefa Rady miała być przedłużona o kolejne dwa i pół roku.

Teraz inne kraje mogą zacząć proponować swoich kandydatów. A jeśli chodzi o szanse Jacka Saryusz-Wolskiego na stanowisko przewodniczącego Rady to dyplomaci i urzędnicy mówią, że są znikome. To wprawdzie były wiceszef Europarlamentu, ale w przeszłości tylko minister, a niepisana zasada jest taka, że szefem Rady może zostać były premier lub prezydent.

- A poza tym to stanowisko wcale nie jest przypisane Polsce - skomentował jeden z unijnych dyplomatów.

REKLAMA

Od dawna można usłyszeć w Brukseli, że oddanie tego stanowiska Europie Środkowo-Wschodniej było błędem i Europa Zachodnia chętnie obsadziłaby je swoim kandydatem.

***

Brytyjska gazeta "Financial Times" twierdzi, że Polska bada możliwość zastąpienia Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej przez Jacka Saryusz-Wolskiego. Poufne rozmowy w tej sprawie miała prowadzić z politykami z krajów członkowskich Unii premier Beata Szydło.

REKLAMA

Źr. TVP Info

"Financial Times" powołuje się na dwóch europejskich dyplomatów i ocenia, że gdyby do zgłoszenia kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego rzeczywiście doszło, to długa kampania polskiego rządu, mająca podważyć pozycję byłego premiera, "nabrałaby oficjalnego charakteru".

Gazeta ocenia, że stoi za nią niechęć między Jarosławem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem. Dodaje, że dziś druga kadencja Donalda Tuska "jest uważana przez europejskich dyplomatów za oczywistą", ponieważ zrobił on w wielu państwach członkowskich dobre wrażenie, przewodząc Unii w trudnych czasach. Jeden z anonimowych rozmówców gazety wyraża przekonanie, że ewentualna kandydatura Jacka Saryusz-Wolskiego mogłaby zyskać poparcie tylko w Budapeszcie.

kh

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej