Wojewoda unieważnił uchwałę o referendum ws. granic Warszawy

Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera stwierdził w czwartek nieważność uchwał Rady Warszawy i Rady Podkowy Leśnej w sprawie referendów dotyczących zmiany granic Warszawy.

2017-03-09, 17:14

Wojewoda unieważnił uchwałę o referendum ws. granic Warszawy
Warszawa - widok na centrum od strony Alei Niepodległości . Foto: Cinematographer/Shutterstock.com

Na początku lutego Rada Warszawy podjęła uchwałę ws. zarządzenia na 26 marca referendum. Była to reakcja na projekt ustawy autorstwa PiS przewidujący m.in., że miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby ponad 30 gmin.

TVP Info

Pod koniec lutego wojewoda mazowiecki Zdzisław Spiera wysłał pismo do stołecznego ratusza o wszczęciu postępowania nadzorczego dot. uchwały Rady Warszawy o zarządzeniu na 26 marca referendum w stolicy.

"Rada Warszawy odwoła się do WSA od decyzji wojewody"

- To jest kruczek prawny; pan wojewoda czekał do ostatniego dnia, a wcześniej wstrzymał uchwałę Rady Warszawy. Można powiedzieć, że było mu wolno, ale to nie wypada, mógł - skoro miał takie przekonanie - wcześniej to ogłosić - powiedziała na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie Gronkiewicz-Waltz.

- Pójdziemy oczywiście - Rada Warszawy - do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, bo to ważne, by wykładnię z korzystania z prawa do referendum, do demokracji bezpośredniej zrobił sąd, a nie organ wykonawczy jakim jest pan wojewoda - zapowiedziała prezydent stolicy. Jak podkreśliła, w stolicy to "Rada Warszawy jest tym organem, który jest suwerenem". - PiS często powołuje się na suwerena - Rada Warszawy jest suwerenem w Warszawie i chciała dać możliwość wypowiedzenia się mieszkańcom. Niestety rząd - bo wojewoda jest przedstawicielem rządu - to uniemożliwił - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

REKLAMA

Pytana, dlaczego - jej zdaniem - wojewoda nie chce referendum, Gronkiewicz-Waltz odparła: "Myślę, że boi się, że będzie frekwencja i w związku z tym nie chce takiego pospolitego ruszenia w Warszawie, chce nam zamknąć usta".

- Postępujemy zgodnie z prawem. Uważamy, że sądy, póki jeszcze są niezawisłe - nie wiem jak długo - rozstrzygną czy może być taka podstawa prawna, czy nie - mówiła Gronkiewicz-Waltz. Jej zdaniem Sipiera "ukróca możliwość demokracji bezpośredniej i jest to działanie polityczne".

koz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej