Antoni Macierewicz dla "GPC": zawiadomienie ws. Donalda Tuska zostało złożone
- Premier Donald Tusk zawarł z Władimirem Putinem nielegalną umowę na szkodę Polski i za to powinien odpowiadać karnie - stwierdził w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" minister obrony narodowej.
2017-03-21, 09:53
Antoni Macierewicz zapytany w wywiadzie dla "GPC", czy Donald Tusk powinien być pociągnięty do odpowiedzialności za zaniedbania w związku z tragedią smoleńską, które miały miejsce w czasie gdy był premierem, szef MON podkreślił: "Moim zdaniem nie chodzi o zaniedbania, ale o przestępstwo".
Antoni Macierewicz Premier Donald Tusk zawarł z Władimirem Putinem nielegalną umowę na szkodę Polski i za to powinien odpowiadać karnie
- Premier Donald Tusk zawarł z Władimirem Putinem nielegalną umowę na szkodę Polski i za to powinien odpowiadać karnie - stwierdził.
Na uwagę, że wokół tej sprawy może zrobić się wielka awantura, że jest to zemsta i próba osaczenia Tuska przez polski rząd, szef resortu obrony narodowej zaznaczył: "Żadne stanowisko w organizacji polskiej czy unijnej nie zwalnia z odpowiedzialności za tak poważne przestępstwa jak te, o które jest podejrzewany Tusk".
Zapytany, kto powinien złożyć zawiadomienie na Tuska Macierewicz odparł: "Ono już zostało złożone".
"Przetarg był przeprowadzony w skandaliczny sposób"
Minister obrony narodowej został też zapytany o niedawno złożone przez Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) zawiadomienie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa podczas przetargu na remont tupolewa.
Antoni Macierewicz Ten przetarg był przeprowadzony w skandaliczny sposób
- Ten przetarg był przeprowadzony w skandaliczny sposób. Wystarczy wskazać, że przedstawiciel spółki Polit Elektronik ustalił z przedsiębiorstwem Aviakor, że remont odbędzie się w Samarze i że stroną będzie spółka Polit Elektronik, już kilka miesięcy przed podpisaniem przetargu... - wskazał.
REKLAMA
- Mówiąc krótko - sprawa była od początku do końca ustawiona i przyjaciel Władimira Putina Oleg Deripaska z góry wiedział, że to jego firma będzie remontowała samolot, którym lata polski prezydent - oświadczył Antoni Macierewicz.
Na pytanie, czy Donald Tusk powinien także odpowiadać przed sądem za umowę, którą w czasie jego rządów zawarła SKW z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa minister oznajmił, że "zarzuty nielegalnej współpracy z FSB usłyszeli już byli szefowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego w latach 2010-2015".
- Teraz prokuratura wyjaśnia, w jakim zakresie Tusk jest odpowiedzialny za to, że przez dłuższy czas ta współpraca była realizowana bez zgody premiera rządu polskiego - dodał.
"Oni są używania do szerzenia dezinformacji"
Antoni Macierewicz Oni są po prostu używani do szerzenia dezinformacji. Żaden z nich nie dysponuje takimi umiejętnościami, które są niezbędne, by być ośrodkiem dezinformacji. Oni są tylko wykonawcami
Antoni Macierewicz zapytany, czy "brudne gry, które toczą się wokół Ministerstwa Obrony Narodowej, nie są prowadzone po to, by zdeprecjonować wyniki komisji" ocenił, że jest to pytanie, które raczej należałoby zadać Donaldowi Tuskowi, Tomaszowi Siemoniakowi, Marcinowi Kierwińskiemu itd".
Na pytanie, czy jego zdaniem to właśnie PO jest centrum dezinformacji odparł: "Nie. Oni są po prostu używani do szerzenia dezinformacji. Żaden z nich nie dysponuje takimi umiejętnościami, które są niezbędne, by być ośrodkiem dezinformacji. Oni są tylko wykonawcami".
Dopytywany, gdzie jest centrum odparł: "Na Kremlu".
Katastrofa smoleńska
Powiązany Artykuł
Katastrofa smoleńska
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie Tu-154M w Smoleńsku zginęli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu - w sumie 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, a także ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
REKLAMA
Polska delegacja, w tym wielu przedstawicieli polskich elit politycznych, wojskowych i kościelnych oraz środowisk pielęgnujących pamięć o zbrodni katyńskiej, zmierzali na uroczystości w Lesie Katyńskim.
Okoliczności katastrofy smoleńskiej bada specjalny zespół prokuratorów Prokuratury Krajowej. W początkach kwietnia ubiegłego roku PK, po sześciu latach, przejęła śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej od zlikwidowanej prokuratury wojskowej.
Wcześniej Wojskowa Prokuratura Okręgowa postawiła zarzuty dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska (dotychczas nie zdołano im ich przedstawić) oraz dwóm oficerom rozwiązanego po katastrofie 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który zajmował się transportem najważniejszych osób w państwie.
W ramach śledztwa prowadzonego przez zespół prokuratorów PK przeprowadzane są od listopada 2016 roku ekshumacje ofiar katastrofy. Pod koniec lutego PK poinformowała, że zawarła umowę z brytyjskim Forensic Explosives Laboratory (FEL) na wykonanie analizy śladów materiałów wybuchowych w próbkach pobranych w ramach śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Jednym z wątków badanych przez PK są też ewentualne zaniedbania, do których mogło dojść w trakcie organizacji i przygotowania wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu.
kk
REKLAMA
REKLAMA