Warszawa: protest "frankowiczów" przed Pałacem Prezydenckim
Kilkuset "frankowiczów", związanych m.in. ze Stowarzyszeniem "Stop Bankowemu Bezprawiu", protestowało w sobotę przed Pałacem Prezydenckim i Ministerstwem Finansów.
2017-03-25, 15:36
W Pałacu Prezydenckim delegacja protestujących zostawiła list do prezydenta Andrzeja Dudy oraz książkę dla dzieci o Pinokiu.
Protestujący zarzucają Andrzejowi Dudzie, że wprowadził ich w błąd, bo przed wyborami obiecywał rozwiązanie problemu frankowiczów. - Myśmy liczyli na coś innego - powiedział Mariusz Zając ze Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu" (SBB).
- Z ustawowych rozwiązań systemowych nic nie będzie - ocenił Andrzej Zalewski z Ruchu Obywatelskiego Frankowcy PL. - Ze wszystkich stron sceny politycznej odczuwamy blokadę - podkreślił.
Zdaniem Barbary Husiew z SBB, nie ma co się dziwić bierności polityków, skoro "w Ministerstwie Finansów siedzi były prezes BZ WBK, który też udzielał kredytów frankowych".
Zając wyjaśnił, że w liście do prezydenta "frankowicze" zwrócili się, by "dotrzymał on obietnicy i podpisał dobrą ustawę, albo nie podpisywał złej ustawy, jeśli taka miałaby wyjść z Sejmu".
- Chcielibyśmy też, by ludzie zaprzestali płacić raty - zaznaczył Zając. - Dziś koszt spłat jest dla nas wysoki, a jak bank nas pozywa, ten koszt zmniejsza się, tym bardziej, że ludzie dzisiaj wygrywają w sądach - dodał.
Linia orzecznicza sądów pokazuje bowiem - jak oświadczył - że "frankowicze" mają rację i powinni iść dotychczasową drogą. - Zamiast oddawać haracz złodziejom, przeznaczcie te pieniądze na własne potrzeby - wyzwał Zalewski.
"Trwają prace"
"Trwają prace"
Powiązany Artykuł

Stanowisko Kancelarii Prezydenta RP
Stanowisko w sprawie sobotniego protestu przedstawiła na swojej stronie Kancelaria Prezydenta.
"Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP przyjęli 25 marca 2017 roku delegację protestujących kredytobiorców posiadających kredyty powiązane z walutami obcymi. Złożyli oni petycję do Andrzeja Dudy, prezydenta RP.
REKLAMA
Zwracają się z wnioskiem o wycofanie prezydenckiego projektu ustawy o zasadach zwrotu niektórych należności wynikających z umów kredytu i pożyczki z Sejmu RP.
Podczas spotkania rozmawiano o aktualnym stanie działań podejmowanych przez różne instytucje państwowe w ramach dążenia do rozwiązania systemowego problemu tych kredytów i zniwelowania związanego z tym ryzyka walutowego.
Przedstawiciele kredytobiorców z dezaprobatą, bardzo krytycznie ocenili działania Komisji Nadzoru Finansowego i Narodowego Banku Polskiego.
Natomiast członkowie zespołu eksperckiego pracującego w Kancelarii Prezydenta RP nad rozwiązaniami prawnymi i finansowymi w tym obszarze przedstawili stanowisko Kancelarii Prezydenta RP" - czytamy w komunikacie.
W komunikacie zaznaczono, że służby prezydenckie są gotowe do dyskusji o ewentualnych poprawkach do ustawy spreadowej, liczą też na pozytywne efekty mechanizmów nadzorczych, wypracowanych przez Komitet Stabilności Finansowej. Mają one być przedstawione niebawem.
W komunikacie wskazano, że "trwają także prace analityczne i prawne w Kancelarii Prezydenta RP zmierzające do przygotowania nowych narzędzi prawnych, jakie prezydent RP zgłosi w ramach rozwiązywania tego kryzysu".
"Prezydent RP cały czas opowiada się za całościowym i korzystnym dla kredytobiorców rozwiązaniem systemowych problemów, jakie wywołują kredyty indeksowane i denominowane w walutach obcych" - głosi komunikat.
REKLAMA
Trzy projekty
Rozwiązanie problemu "frankowiczów" Andrzej Duda zapowiadał w kampanii wyborczej.
W sierpniu 2016 roku został złożony w Sejmie projekt prezydencki, który przewiduje, że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały.
Ustawa ma obejmować umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 roku do wejścia w życie "ustawy antyspreadowej" (26 sierpnia 2011). Dotyczyć ma konsumentów, a także tych osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami.
W lutym tego roku na pierwszym merytorycznym posiedzeniu spotkała się sejmowa podkomisja ds. projektów frankowych. Ma się zajmować trzema projektami: złożonym przez prezydenta, a także przez kluby PO i Kukiz'15. Ich pierwsze czytanie w Sejmie odbyło się jeszcze w październiku ubiegłego roku.
Podkomisja nie podjęła na razie decyzji, który z projektów będzie "wiodący". Tym niemniej obecny na obradach wiceminister finansów Piotr Nowak oraz przedstawiciel NBP udzielili poparcia projektowi prezydenckiemu.
Podkomisja na razie zawiesiła prace, bo czeka na wyliczenia KNF, dotyczące rozpatrywanych projektów, które mają wpłynąć w najbliższych dniach.
Projekt PO zakłada, że kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. we frankach.
REKLAMA
Przewalutowanie miałoby następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu, a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych.
Bank miał umarzać część tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.
Z kolei złożony przez klub Kukiz'15 projekt ustawy zakłada, że kredyty w złotówkach i kredyty denominowane w obcych walutach zostaną zrównane, co ma oznaczać potraktowanie kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytami w złotówkach.
Właśnie ten projekt najmocniej popiera środowisko frankowiczów.
kk
REKLAMA
REKLAMA