Papież: nie wolno ulegać uprzedzeniom
Franciszek powiedział, że nie wolno patrzeć na bliźnich przez pryzmat własnego interesu. Papież spotkał się z wiernymi na modlitwie Aniol Pański na Placu św. Piotra.
2017-03-26, 13:48
Papież przywołał scenę przywrócenia wzroku niewidomemu, zapisaną w Ewangelii św. Jana. Powiedział, że Jezus jest w niej światłością świata, a niewidomy symbolizuje każdego z nas - grzeszników.
Przypomniał, że jesteśmy powołani, by w tym świetle kroczyć: "To oznacza radykalną zmianę mentalności i zdolność oceniania innych według nowej, danej przez Boga skali wartości" - powiedział Franciszek wyjaśniając, że nie należy ulegać uprzedzeniom i interesowności, w których nie ma miejsca na miłosierdzie.
- To znaczy przede wszystkim porzucenie fałszywych świateł: zimnego i pustego światła uprzedzenia wobec innych, gdyż wypacza ono rzeczywistość i napełnia nas niechęcią wobec tych, których osądzamy bez miłosierdzia i nieodwołalnie potępiamy - wskazał Franciszek.
Następnie zauważył, że taka postawa to "chleb powszedni". - Kiedy obmawia się innych, nie idzie się w światłości, ale w mrokach - ostrzegł.
- Innym fałszywym, bo kuszącym i obłudnym światłem jest interes osobisty; jeśli oceniamy ludzi i rzeczy według kryterium naszych korzyści, naszej przyjemności, naszego prestiżu, nie ma prawdy w relacjach i zdarzeniach - oświadczył papież. Dodał: "Jeśli idziemy tą drogą podążając tylko za osobistym interesem, idziemy wśród mroków".
Papież mówił, że kiedy ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że "Jezus jest światłem, światłem świata" i zdają się na "małe światła", wtedy "błądzą w ciemnościach".
Franciszek, nawiązując do swej sobotniej całodniowej wizyty w Mediolanie, gdzie witały go setki tysięcy ludzi, podkreślił: "naprawdę czułem się tam jak w domu".
Podziękował wszystkim "wiernym i niewierzącym".
- Przekonałem się, że prawdziwe jest powiedzenie, że w "Mediolanie przyjmuje się gości z sercem na dłoni" - powiedział Franciszek do 25 tysięcy wiernych na placu Świętego Piotra.
kh