Petersburg w szoku po zamachu w metrze. Trzydniowa żałoba w mieście

W mieście nad Newą doszło w poniedziałek po południu do ataku, w którym zginęło 10 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. W tunelu w pobliżu jednej ze stacji metra w centrum Petersburga eksplodowała bomba domowej produkcji, naszpikowana ostrymi przedmiotami.

2017-04-03, 21:28

Petersburg w szoku po zamachu w metrze. Trzydniowa żałoba w mieście

Posłuchaj

W Petersburgu ogłoszono trzydniową żałobę. Więcej na ten temat Maciej Jastrzębski/IAR
+
Dodaj do playlisty

Wśród poszkodowanych są dzieci jadące na popołudniowe zajęcia. Rosyjskie służby ustaliły na podstawie zapisów z kamer bezpieczeństwa, prawdopodobnego sprawcę zamachu. Jego zdjęcie zostało opublikowane w internecie.

Agencja Interfax, powołując się na źródła w służbach bezpieczeństwa, podała, że wystawiono list gończy za dwiema osobami - jedną, która umieściła ładunek w wagonie metra, drugą - która zostawiła ładunek na jednej ze stacji. Ten drugi znaleziono i rozbrojono.

Ze zdjęć wynika, że była to gaśnica, zawierająca materiał wybuchowy i setki metalowych kulek. 

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zakwalifikował wybuch jako akt terrorystyczny. Jak poinformowała rzeczniczka komitetu Swietłana Pietrienko, wszczęta została sprawa karna dotycząca aktu terrorystycznego, przy czym "śledczy mają zamiar sprawdzić również wszystkie inne możliwe wersje zdarzenia".

REKLAMA

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że wybuch nastąpił ok. godz. 14.40 w wagonie metra na odcinku pomiędzy stacjami Siennaja Płoszczad i Technologiczeskij Institut. Do eksplozji doszło krótko po tym, kiedy pociąg ruszył, a gdy dojechał do stacji, rozpoczęła się ewakuacja pasażerów. Pierwsze doniesienia mówiły o dwóch wybuchach, później potwierdzono, że był tylko jeden.

Źródła w siłach bezpieczeństwa poinformowały, że eksplodował niewielki ładunek wybuchowy domowej roboty. Telewizja Rossija24 przekazała, że ładunek miał siłę rażenia odpowiadającą 300 gramom trotylu, ale niewykluczone, że użyto w nim elementów zwiększających siłę rażenia. W mediach pojawiła się informacja, że ładunek podłożony był w teczce pozostawionej w wagonie.

Do eksplozji w metrze doszło w dniu, gdy w Petersburgu przebywał prezydent Rosji Władimir Putin. Podczas wizyty w tym mieście przeprowadził m.in. rozmowy z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką. Putin spotkał się z szefem Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji i poinformował, że władze rozpatrują różne warianty zdarzenia, w tym o charakterze terrorystycznym.

czytaj więcej

REKLAMA

Powiązany Artykuł

niemcy zamach 1200.jpg
Zamachy terrorystyczne w Rosji i na świecie w XXI wieku

W Petersburgu ogłoszono trzydniową żałobę.

Służby postawione na nogi 

Petersburskie metro liczy 5 linii. Każdego dnia z korzysta z nich 2 miliony osób. Stacja Siennaja Płoszczad', w pobliżu której nastąpił wybuch, jest największym węzłem przesiadkowym w petersburskim metrze. W tym miejscu łączą się trzy stacje kolei podziemnej. Znajduje się na głębokości 55 metrów.

Po wybuchu wszystkie stacje metra w Petersburgu zostały zamknięte. Wzmocniono środki bezpieczeństwa w komunikacji miejskiej, na lotnisku Pułkowo, a także w szkołach.

Po wydarzeniach w Petersburgu zaostrzono środki bezpieczeństwa także na moskiewskich lotniskach i w moskiewskim metrze. W marcu 2010 roku doszło tam do zamachu terrorystycznego.

REKLAMA

W wyniku eksplozji bomb, które zostały zdetonowane przez kobiety-samobójczynie, zginęło wtedy co najmniej 39 osób, a ponad sto zostało rannych. Był to najkrwawszy zamach w Moskwie od ataku z 6 lutego 2004, do którego również doszło na stacji metra, a w którym życie straciło 41 osób.

zi 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej