Eksplozja w pobliżu szkoły w Rostowie nad Donem. Wybuchł ładunek domowej roboty
W centrum Rostowa nad Donem na południu Rosji wybuchł w czwartek rano ładunek domowej roboty ukryty w atrapie latarki. Ranny został mężczyzna, który znalazł ładunek znajdujący się w porzuconej torbie. Po eksplozji zawieszono zajęcia w pobliskiej szkole.
2017-04-06, 09:42
Posłuchaj
W Rostowie nad Donem eksplodował ładunek-pułapka. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Wydział Gwardii Narodowej (Rosgwardii) w Rostowie nad Donem podał, że do eksplozji doszło, gdy bezdomny mężczyzna sprawdził zawartość porzuconej torby i znalazł tam przedmiot, który wyglądał jak latarka. Wcześniej agencje prasowe podały, że mężczyzna jest dozorcą, który porządkował teren.
W eksplozji mężczyzna stracił dłoń. Radio Echo Moskwy podało, że jest również ranny w brzuch.
Wydział Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej w Rostowie nad Donem przekazał, że na miejscu wybuchu pracują śledczy. Komitet nie podał dalszych szczegółów.
Źródło: RUPTLY/x-news
REKLAMA
Tymczasem w Petersburgu, po poniedziałkowym zamachu terrorystycznym wciąż obowiązuje żałoba, a służby specjalne próbują ustalić organizatorów i zleceniodawców tego ataku. Według najnowszych danych nie zwiększył się bilans tragedii w petersburskim metrze. W wyniku eksplozji bomby domowej produkcji zginęło 14 osób, a ponad 50 zostało rannych. Lekarze wciąż walczą o życie trójki pasażerów.
Śledczy ustalili, że bezpośrednim sprawcą zamachu na stacji "Sonnaja Płoszczad" był pochodzący z Kirgistanu Akbarżon Dżaliłow. W jego mieszkaniu odnaleziono fragmenty bomby, podobne do tych, jakie wykorzystano do budowy ładunku odnalezionego w dniu zamachu na sąsiedniej stacji metra. Petersburska policja zatrzymała również sześciu mężczyzn, którzy są podejrzewani o werbowanie ochotników dla organizacji terrorystycznych, między innymi dla Dżabhat al-Nusra i Państwa Islamskiego. Na razie nie poinformowano, aby mieli oni bezpośredni związek z poniedziałkowym zamachem.
mr
REKLAMA