Katastrofa smoleńska. Dziś wyrok ws. byłego wiceszefa BOR gen. Pawła Bielawnego
Gen. Paweł Bielawny został skazany w I instancji na półtora roku więzienia w zawieszeniu za nieprawidłowości przy ochronie wizyt w Smoleńsku Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego w kwietniu 2010 roku.
2017-04-12, 09:15
Posłuchaj
W końcu marca Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpatrzył apelację złożoną w tej sprawie przez obronę gen. Pawła Bielawnego.
Po zakończeniu rozprawy, która odbyła się z wyłączeniem jawności, przewodniczący składu sędzia Adam Wrzosek poinformował, że obrońca byłego wiceszefa Biura Ochrony Rządu mec. Piotr Jezierski wniósł o zmianę wyroku I instancji i uniewinnienie Bielawnego lub - alternatywnie - o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w I instancji.
Prokurator Józef Gacek z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga wniósł zaś o nieuwzględnienie apelacji i utrzymanie wyroku skazującego.
Bielawnego oskarżono o niedopełnienie obowiązków związanych z planowaniem, organizacją i realizacją zadań ochronnych Biura Ochrony Rządu.
Według prokuratury, "skutkowało to znacznym obniżeniem bezpieczeństwa ochranianych osób, czym działał na szkodę interesu publicznego, tj. zapewnienia ochrony prezydentowi RP i prezesowi Rady Ministrów" oraz interesu prywatnego osób pełniących urząd prezydenta, jego małżonki oraz urząd premiera.
REKLAMA
Drugi zarzut to poświadczenie nieprawdy w dokumentach, że fotograf współpracujący z BOR jest funkcjonariuszem Biura w delegacji do Smoleńska. Za ten drugi zarzut grozi do pięciu lat więzienia, za pierwszy - do trzech lat.
W śledztwie Bielawny nie przyznał się do zarzutu i odmówił wyjaśnień. Po przedstawieniu zarzutów w lutym 2012 roku ówczesny szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Jacek Cichocki zdymisjonował go ze stanowiska wiceszefa BOR.
Akt oskarżenia prokuratura skierowała do sądu w czerwcu 2012 roku.
Powiązany Artykuł

Katastrofa smoleńska
***
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie Tu-154M w Smoleńsku zginęli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu - w sumie 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, a także ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Polska delegacja, w tym wielu przedstawicieli polskich elit politycznych, wojskowych i kościelnych oraz środowisk pielęgnujących pamięć o zbrodni katyńskiej, zmierzała na uroczystości w Lesie Katyńskim.
REKLAMA
kk
REKLAMA