Piorun trafił w samolot Wizz Air. Maszyna zawróciła do Warszawy. Linie lotnicze: pasażerowie otrzymają zwrot kosztów

2017-04-26, 09:09

Piorun trafił w samolot Wizz Air. Maszyna zawróciła do Warszawy. Linie lotnicze: pasażerowie otrzymają zwrot kosztów
Samolot linii lotniczych Wizz Air. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay.com

Pasażerowie trafionego we wtorek piorunem samolotu Wizz Air, który powrócił do Warszawy, otrzymają możliwość bezpłatnej zmiany rezerwacji lub zwrot kosztów - poinformował węgierski przewoźnik.

Posłuchaj

Jeden z pasażerów Wiktor Pinkwart mówił w TVP Info, że było trochę emocji (TVPInfo/IAR)
+
Dodaj do playlisty

Niedługo po starcie na warszawskie lotnisko Chopina zawrócił lecący do Charleroi w Belgii Airbus A321 z ponad 200 osobami na pokładzie. Nikomu nic się nie stało - mówi rzecznik lotniska Cezary Pytlos.

Źr. TVP Info

"Samolot Wizz Air lecący na trasie z Warszawy do Charleroi krótko po starcie został uderzony przez piorun. Zachowując środki ostrożności, maszyna została zawrócona do Warszawy. Lądowanie na Lotnisku Chopina przebiegło bez zakłóceń i nie miało charakteru lądowania awaryjnego. Aktualnie samolot przechodzi obowiązkowy przegląd techniczny" - powiedział cytowany w komunikacie rzecznik prasowy Wizz Air Gabor Vasarhelyi. 

Jak dodał, z tego powodu loty z Warszawy do Charleroi i z Charleroi do Warszawy zostały odwołane.

"Pasażerowie otrzymają możliwość bezpłatnej zmiany rezerwacji lub zwrot kosztów. Wizz Air przeprasza pasażerów za wszelkie niedogodności, ale bezpieczeństwo naszych pasażerów oraz załogi jest priorytetem linii" - przekazał rzecznik.

Wcześniej p.o. rzecznika prasowego Lotniska Chopina powiedział, że ok. 19.20 kapitan samolotu linii Wizz Air zgłosił wieży kontroli lotów Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, że prawdopodobnie samolot został trafiony piorunem. Pilot zdecydował o powrocie na warszawskie lotnisko.

Jeden z pasażerów Wiktor Pinkwart mówił w TVP Info, że było trochę emocji. - Czytałem gazetę. wydaje mi się, że niedaleko mnie uderzył w nas piorun. Zobaczyliśmy błysk i było lekkie szarpnięcie. Słychać było jakieś krzyki na początku, ale potem wszystko się uspokoiło - mówi mężczyzna.

kh

Polecane

Wróć do strony głównej