MSZ: Emmanuel Macron używa niedopuszczalnych porównań i skrótów myślowych

"Z żalem odnotowujemy, że po raz kolejny kandydat na prezydenta Francji Emmanuel Macron używa niedopuszczalnych porównań i skrótów myślowych, które wprowadzają w błąd opinię publiczną" - czytamy w specjalnym komunikacie wydanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

2017-05-02, 10:55

MSZ: Emmanuel Macron używa niedopuszczalnych porównań i skrótów myślowych

W komunikacie resort spraw zagranicznych podkreślił, że "z zainteresowaniem śledzi kampanię wyborczą we Francji ze względu na znaczenie tego kraju dla przyszłości Unii Europejskiej".

"W tym kontekście z żalem odnotowujemy, że po raz kolejny w czasie kampanii prezydenckiej we Francji, kraju sojuszniczym, należącym, tak jak Polska, do NATO i UE, kandydat ubiegający się o najwyższy urząd w państwie, używa niedopuszczalnych porównań i skrótów myślowych, które wprowadzają w błąd opinię publiczną" - stwierdziło Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

W komunikacie MSZ zaznaczyło, że "rząd RP nie jest sojusznikiem Marine Le Pen. Wskazywanie na rzekomy sojusz między Le Pen a prezesem PiS jest manipulacją, a zaliczanie Jarosława Kaczyńskiego do grona 'łamiących liczne swobody przyjaciół Le Pen' niewłaściwe i wysoce niestosowne".

"Wartości i zasady wolnej demokracji są w Polsce przestrzegane. Do fundamentalnych wartości obecnych w polskiej kulturze i tradycji politycznej od kilkuset lat zaliczamy także szacunek i tolerancję dla tych, którzy mają inne poglądy polityczne lub są innego wyznania" - wskazano w komunikacie.

"Chcemy ponadto przypomnieć, że ktokolwiek zna historię i wewnętrzną scenę polityczną w Polsce, nie ma prawa oskarżać Polaków o sympatię wobec imperialnej Rosji" - dodano.

REKLAMA

"

MSZ Z żalem odnotowujemy, że po raz kolejny w czasie kampanii prezydenckiej we Francji, kraju sojuszniczym, kandydat ubiegający się o najwyższy urząd w państwie, używa niedopuszczalnych porównań i skrótów myślowych, które wprowadzają w błąd opinię publiczną

Resort oświadczył, że "oczekuje, że przyszły prezydent Francji - niezależnie od tego, który z kandydatów wygra wybory - przed formułowaniem sądów dotyczących polityki innych państw dokona pogłębionej analizy, a ewentualne wątpliwości wyjaśni w kontaktach dwustronnych".

Co powiedział Emmanuel Macron?

Emmanuel Macron przemawiając w poniedziałek na wiecu w Paryżu uznał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za "przyjaciela i sojusznika" swej rywalki, przywódczyni Frontu Narodowego Marine Le Pen, stawiając go w jednym szeregu z premierem Węgier Viktorem Orbanem i rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem.

Wcześniej, w ubiegły czwartek, w wywiadzie dla dziennika "Voix du Nord" Macron powiedział m.in., że jeśli zostanie prezydentem, opowie się za sankcjami wobec Polski, która "naruszyła wszystkie zasady Unii Europejskiej".

Kandydat na prezydenta Francji udzielił tego wywiadu po spotkaniu w Amiens ze strajkującymi pracownikami zakładów Whirlpool, które zostaną zamknięte ze względu na przeniesienie produkcji do Łodzi.

x-news.pl, RUPTLY

***

W pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji, 23 kwietnia, Emmanuel Macron otrzymał 24,01 proc. głosów a Maine Le Pen 21,30 proc. głosów.

REKLAMA

Druga tura wyborów odbędzie się w niedzielę, 7 maja. Według poniedziałkowego badania Instytutu OpinionWay na Macrona zagłosowałoby dziś 61 proc., a na Le Pen 39 proc. wyborców.

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej