"Prezydent jest wielkim orędownikiem Wojsk Obrony Terytorialnej"
- Prezydent Andrzej Duda z wielką nadzieją patrzy na tworzenie się Wojsk Obrony Terytorialnej i wspiera tworzenie się takich wojsk - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Dodał jednak, że ważne jest, aby Polska miała silną armię zawodową.
2017-05-22, 10:07
Posłuchaj
Dzisiaj jest punkt startu Wojsk Obrony Terytorialnej - ogłosił minister obrony narodowej Antoni Macierewicz (IAR)
Dodaj do playlisty
W Białymstoku, Lublinie i Rzeszowie odbyły się w niedzielę przysięgi ok. 400 pierwszych żołnierzy Wojski Obrony Terytorialnej. Ochotnicy, czyli osoby które wcześniej nie miały kontaktu z wojskiem i nie odbyły zasadniczej służby wojskowej, przeszli 16-dniowe szkolenie podstawowe. Kończy je wojskowa przysięga.
Rzecznik kancelarii prezydenta Krzysztof Łapiński pytany był w poniedziałek w TVP1, dlaczego prezydent nie uczestniczył w tych przysięgach. - Nie zawsze znajdzie się miejsce i czas. Nie zawsze da się kalendarz pogodzić ze wszystkim - odpowiedział minister. Wyraził przekonanie, że prezydent weźmie udział w którychś z kolejnych przysięg żołnierzy WOT.
- Prezydent jest wielkim orędownikiem Wojsk Obrony Terytorialnej. Wspiera tworzenie takich wojsk - powiedział Łapiński. - Myślę, że krzywdzące jest dla młodych ludzi, którzy chcą się poświęcać i służyć RP, określanie ich jako „wojsko partyjnie”, czy wręcz „wojsko Macierewicza”, bo takie głosy niestety padają - zaznaczył. Zaapelował do opozycji, by nie używała takich określeń. Zwrócił uwagę, że osoby, które trafiają do WOT, są przekonane, że będą robić coś dobrego dla dobra Polski. - Oni składają przysięgę na wierność RP - dodał minister.
x-news.pl, TVN24
REKLAMA
- Ważne jest po pierwsze, aby Polska miała silną armię zawodową. To powinna być główna troska - i nawet sił politycznych. Ale bardzo się cieszymy i z wielką nadzieją patrzymy na tworzenie się formacji WOT, bo zdaje się, że tam coraz więcej młodych ludzi się zgłasza i chce w tych jednostkach służyć - powiedział Łapiński.
Pytany, kto jest dowódcą tych sił i czy WOT to nie jest pole do konfliktu między prezydentem Dudą a Macierewiczem, Łapiński odpowiedział: "To akurat jest jasne. Prezydent jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, a minister obrony narodowej jest osobą, która zarządza w czasie pokoju całym wojskiem".
Nawiązując do tego, co na ten temat mówi konstytucja Łapiński, zwrócił uwagę, że nie wszystko jest tam precyzyjnie zapisane. - Prezydent wielokrotnie mówił, że ona w wielu wymiarach jest niespójna - zauważył. - Z jednej strony prezydent jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, a z drugiej strony - nie jest wprost zwierzchnikiem ministra obrony narodowej, bo premier jest zwierzchnikiem - wskazał rzecznik.
REKLAMA
Pytany, jakie są relacje prezydenta i MON, powiedział, że nie będzie określał, jaka jest atmosfera kontaktów, "bo jak to mierzyć". - Pan prezydent się spotyka, jest też szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który jest w kontakcie z ministrem obrony narodowej. Te kontakty są stałe i dobre - podkreślił prezydencki minister.
pp/PAP/IAR
REKLAMA