Wrocław: sprawa śmierci Igora Stachowiaka. Dymisje i postępowanie dyscyplinarne w policji
Komendant wojewódzki policji we Wrocławiu został odwołany ze stanowiska. Szef MSWiA odwołał też zastępcę komendanta wojewódzkiego we Wrocławiu nadzorującego pion prewencji. To pierwsze efekty pracy zespołu kontrolnego skierowanego do Wrocławia przez Mariusza Błaszczaka do wyjaśnienia śmierci Igora Stachowiaka w komisariacie.
2017-05-22, 15:23
Odwołani zostali także obecny komendant miejski we Wrocławiu i policjant, który pełnił tę funkcję w czasie zatrzymania Igora Stachowiaka. Rzecznik Komendy Głównej Policji mł. insp. Mariusz Ciarka poinformował, że będzie postępowanie dyscyparne wobec osób odpowiedzialnych za czynności wyjaśniające prowadzone ws. Stachowiaka.
25-letni Stachowiak został zatrzymany rok temu na wrocławskim rynku; policja poszukiwała go za oszustwa. Według funkcjonariuszy, mężczyzna był agresywny i dlatego musieli użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Sprawa wróciła po wyemitowaniu sobotniego reportażu w TVN24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora, którego kilkakrotnie użyto wobec mężczyzny.
Podczas poniedziałkowego briefingu Ciarka przeprosił "za te sceny, które zostały nagrane" - w imieniu kierownictwa policji i policjantów, którzy rzetelnie wykonują swe obowiązki. Dodał, że ujawnione nagrania policja przekazała rok temu prokuraturze. - Czekaliśmy na decyzje prokuratury - dodał.
- Na coś takiego nie ma przyzwolenia. Jeden taki przypadek (...) może zaważyć na wizerunku całej 130-tysięcznej formacji policji, mimo że codziennie polscy policjanci uczestniczą w 15 tys. interwencji - oświadczył rzecznik KGP. Dodał, że w 99 proc. są one prowadzone w sposób należyty.
REKLAMA
fc
REKLAMA