Juncker mówi, że KE nie prowadzi wojny z Polską. Potem przyznaje: mamy problem z obecnym rządem

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker podkreślił na konferencji w Berlinie, że KE nie prowadzi wojny z Polską. Zaakcentował znaczenie dialogu.

2017-06-01, 18:15

Juncker mówi, że KE nie prowadzi wojny z Polską. Potem przyznaje: mamy problem z obecnym rządem

Zapytany o Polskę m.in. w kontekście wdrożonej przez Komisję Europejską procedury ochrony praworządności oraz w kontekście wspólnych wartości i działań Juncker powiedział:

- Prowadzimy ciągłą rozmowę z polskim rządem. (...) Komisja Europejska nie prowadzi przecież wojny przeciwko Polsce. Mamy problem z obecnym polskim rządem. Z nim musimy rozmawiać, ale to nie jedyny partner do rozmów, jakiego mamy w Polsce. Poszerzamy ten dialog z Polską, jak to tylko możliwe i spotykamy się regularnie, publicznie i niepublicznie, z osobami odpowiedzialnymi.

"

Jean-Claude Juncker Prowadzimy ciągłą rozmowę z polskim rządem. (...) Komisja Europejska nie prowadzi przecież wojny przeciwko Polsce. Mamy problem z obecnym polskim rządem. Z nim musimy rozmawiać, ale to nie jedyny partner do rozmów, jakiego mamy w Polsce.

Zapytany, czy dostrzega jakiś ruch, odmówił odpowiedzi; dodał, że "gdyby powiedział, że coś się rusza, natychmiast przestałoby się ruszać".

Juncker krytycznie wypowiedział się o niemieckim pomyśle uzależnienia wypłaty krajom UE funduszy strukturalnych od przestrzegania przez nie zasad praworządności.

REKLAMA

- Jestem zdania, że nie powinno się tego robić - oświadczył i dodał, że Komisja Europejska dysponuje innymi sposobami, by zapewnić, że solidarność w UE nie działa tylko w jedną stronę.

We wtorek niemiecki tygodnik "Der Spiegel" podał, powołując się na dokument z ministerstwa gospodarki w Berlinie, że rząd Niemiec analizuje, czy Unia Europejska może uzależnić wypłaty funduszy strukturalnych od przestrzegania przez kraje członkowskie zasad praworządności.O dokumencie informowały także inne media.

Licząca osiem stron analiza dotyczy kolejnego siedmioletniego okresu finansowego UE po roku 2020 i jest związana z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE.

REKLAMA

Resort gospodarki Niemiec, zapytany przez PAP o materiał "Spiegla" zapowiada opublikowanie wkrótce rządowego stanowiska ws. polityki spójności UE.

- Niemiecki rząd uzgodnił wspólne stanowisko w sprawie polityki spójności UE po 2020 roku. Zostanie ono wkrótce opublikowane na naszej stronie internetowej. Chodzi w tym przypadku o pierwsze stanowisko, o impulsy do przemyśleń i pomysły dotyczące nowego uregulowania okresu wspierania po 2020 roku. Pierwszych projektów dyrektyw na szczeblu UE należy oczekiwać dopiero w 2018 roku - odpowiedział w środę rzecznik niemieckiego resortu gospodarki.

Brexit wydaje się dogodną okazją do nowego ustalenia zasad transferów finansowych między bogatymi i mniej zasobnymi krajami UE. Trzeba "krytycznie zbadać wszystkie instrumenty wsparcia" - napisano w dokumencie cytowanym przez "Spiegla".

ksem/


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej