Zamach w Londynie. Sprawca ataku na muzułmanów w rękach policji

Sprawca zamachu, do którego doszło w nocy przed meczetem w Londynie, został zatrzymany za terroryzm - podała w poniedziałek policja. Wcześniej informowano, że nie był on znany służbom bezpieczeństwa.

2017-06-19, 20:03

Zamach w Londynie. Sprawca ataku na muzułmanów w rękach policji
Do ataku doszło tuż po północy czasu lokalnego z niedzieli na poniedziałek w dzielnicy Finsbury Park. Foto: PAP/EPA/NICOLAS ASFOURI

Mężczyzna został zatrzymany "za popełnienie, przygotowywanie lub zachęcanie do aktów terroru, w tym zabójstwo lub próbę zabójstwa" - głosi komunikat policji.

"

Ben Wallace Ten człowiek nie był znany władzom z ekstremizmu albo skrajnie prawicowego ekstremizmu

- Ten człowiek nie był znany władzom z ekstremizmu albo skrajnie prawicowego ekstremizmu - powiedział wcześniej Ben Wallace z brytyjskiego resortu spraw wewnętrznych (Home Office) w telewizji Sky News.

48-letni kierowca samochodu, który wjechał w grupę ludzi, został ujęty przez świadków zdarzenia, a następnie zatrzymany przez policję, która skierowała go na obserwację w szpitalu. Mężczyzna ma też zostać poddany badaniom psychiatrycznym.

RUPTLY/x-news

"Celem ataku byli muzułmanie"

Cressida Dick z londyńskiej policji powiedziała w poniedziałek, że jest jasne, iż celem ataku byli muzułmanie. Zapewniła, że do pilnowania bezpieczeństwa i porządku w miejscach zamieszkania społeczności muzułmańskiej zostanie skierowanych więcej funkcjonariuszy.

Do ataku doszło tuż po północy czasu lokalnego z niedzieli na poniedziałek w dzielnicy Finsbury Park. Samochód dostawczy wjechał w grupę muzułmanów wracających z wieczornej modlitwy w pobliskim meczecie podczas trwającego świętego miesiąca postu, ramadanu. Jak potwierdzono, jedna osoba zginęła, a 10 zostało rannych, z czego osiem wymagało hospitalizacji. Wszystkie ofiary to muzułmanie.

Jak przekazała policja, mężczyzna, który zmarł na miejscu zdarzenia, tuż przed atakiem doznał zapaści i otrzymywał pierwszą pomoc medyczną od zgromadzonych wokół członków społeczności. Śledczy na razie nie ustalili, czy zmarł w wyniku ataku czy wcześniejszych problemów zdrowotnych.

koz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej