Prezydencja Estonii w UE. "Byłoby niesłychanie pozytywne, gdybyśmy rozwiązali te sprawy bez karania finansowego"

Estonia, która od przedwczoraj kieruje pracami Unii, jest przeciwna karom finansowym nakładanym na kraje, które odmawiają przyjmowaniu uchodźców. Potwierdził to w rozmowie z Polskim Radiem minister spraw zagranicznych Estonii Sven Mikser. Propozycja sankcji jest zapisana w projekcie nowego prawa azylowego, który Komisja Europejska opublikowała wiosną ubiegłego roku. 

2017-07-03, 06:51

Prezydencja Estonii w UE. "Byłoby niesłychanie pozytywne, gdybyśmy rozwiązali te sprawy bez karania finansowego"
.Foto: flickr.com

Posłuchaj

Szef MSZ Estonii mówił także o sankcjach nałożonych na Rosję. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Zaproponowała też wtedy automatyczny, obowiązkowy podział uchodźców na wypadek kryzysu migracyjnego w przyszłości. Szef estońskiego MSZ-tu przyznał w rozmowie z Polskim Radiem, że znalezienie sposobów na rozwiązanie kryzysu migracyjnego może być jednym z najtrudniejszych wyzwań tego przewodnictwa.

Pytany o możliwe rozwiązania nie wymienił automatyzmu w przyjmowaniu uchodźców i wypowiedział się przeciwko karaniu państw, które odmawiają przyjęcia uciekinierów. - To byłoby niesłychanie pozytywne, gdybyśmy rozwiązali te sprawy bez karania finansowego kogokolwiek, ale musi być też jasny sygnał solidarności z krajami najbardziej dotkniętymi kryzysem migracyjnym. Ale jednocześnie zrobimy wszystko by zewnętrzne granice były dobrze chronione. Chcemy się też zająć zewnętrznym aspektem migracji, by rozwiązać problemy u źródła - powiedział szef estońskiej dyplomacji.

Szczyt UE-Afryka

Sven Mikser podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem, że należy skupić się na pomocy rozwojowej. Poinformował, że Estonia zorganizuje szczyt Unia Europejska - Afryka, na którym - jak mówił - powinny paść konkretne oferty. 

Estonia jest trzecim krajem, po Słowacji i Malcie, który zajmie się kryzysem migracyjnym i nowym prawym azylowym podczas przewodnictwa. Bardzo trudno jest bowiem o porozumienie wszystkich krajów. Państwa Południa, także Szwecja i Niemcy popierają propozycję Komisji dotyczącą obowiązkowego podziału uchodźców między unijne państwa.

REKLAMA

Kraje Grupy Wyszehradzkiej są przeciwne i podkreślają, że solidarność nie może być mierzona wyłącznie liczbą przyjętych uchodźców i że gotowe są pomagać w ochronie zewnętrznych granic Unii, oraz przekazywać pomoc finansową uciekinierom w obozach poza Wspólnotą. 

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej