Kaukaz: Kreml umacnia pozycję
Rosja podpisała umowę o współpracy wojskowej z separatystycznymi republikami Gruzji – Abchazją i Osetią Południową.
2009-09-15, 13:13
- Zgodnie z dokumentami, Rosja zapewnia sobie możliwość budowy, wykorzystywania i modernizowania wojskowej infrastruktury i baz wojskowych na terytoriach Abchazji i Osetii Południowej, a także tworzenia wspólnych wojsk tak w czasie pokoju, jak i wojny – powiedział rzecznik prasowy rosyjskiego ministra obrony Aleksiej Kuzniecow, komentując podpisane porozumienia.
Na mocy ustaleń w Gudaucie (Abchazja) oraz Cchinwali (Osetia Południowa) rozmieszczone zostaną sztaby rosyjskiej armii. W każdym z miast stacjonowało będzie po 1700 żołnierzy.
Podpisany dokument jest kolejną próbą umocnienia wpływów w oderwanych od Gruzji republikach. Wcześniej Moskwa podpisała m.in. porozumienie międzyrządowe o współpracy resortów spraw wewnętrznych z Osetią Południową oraz umowę dotyczącą rozwoju społeczno-gospodarczego w tej republice. Kreml i władze Osetii zainaugurowały także bezpośrednie dostawy rosyjskiego gazu nowym gazociągiem.
REKLAMA
Przywódca Osetii Południowej Eduard Kokojty zadeklarował, że chciałby utworzyć państwo związkowe z Rosją. Chcemy z Rosją zbudować takie stosunki, żeby między Osetyjczykami mieszkającymi na południu i na północy nie było żadnych granic - powiedział Kokojty w wywiadzie dla rosyjskiego tygodnika "Itogi". „Nie chcemy rezygnować z niezależności, ale pragniemy związku z Rosją na wzór tego, który Moskwa ma z Białorusią" – mówił Kokojty.
Abchazja i Osetia Południowa oderwały się od Gruzji w latach 90. przy nieformalnym wsparciu Rosji i od tego czasu pozostają faktycznie niezależne od Tbilisi. Po zeszłorocznej wojnie rosyjsko-gruzińskiej o Osetię Południową Moskwa uznała niepodległość obu prowincji. Poparła ją jedynie Nikaragua i przed paroma dniami Wenezuela.
Rosja zatrzyma statki
Rosja zapowiedziała również, że jej statki będą zatrzymywać wszystkie okręty znajdujące się bez pozwolenia na wodach terytorialnych Abchazji. Poinformowała o tym rosyjska morska straż graniczna.
REKLAMA
- Zrobimy wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo rosyjskiego państwa, bezpieczeństwo abchaskiego państwa. Mamy zadanie i wypełnimy je - powiedział szef rosyjskiej straży granicznej Wiktor Trufanow.
Gruzińska straż przybrzeżna zapowiedziała, że nie zważając na rosyjskie groźby, będzie kontynuować "swe powinności na gruzińskich wodach terytorialnych", włącznie z obszarem w pobliżu Abchazji.
"Oczywiście nie będziemy nikogo prowokować. Będziemy działać jedynie w ramach prawa" - powiedział szef straży przybrzeżnej Beso Szengelia.
(sż, pap)
REKLAMA