Obama rezygnuje z tarczy
Biały Dom odłoży plany instalacji tarczy antyrakietowej w Europie Środkowo-Wschodniej.
2009-09-17, 08:44
USA rozpoczynają budowę nowego systemu przeciwrakietowego, rezygnując tym samym z tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach.
Stany Zjednoczone wprowadzają nowy program obrony przeciwrakietowej – powiedział prezydent USA Barack Obama. Oznacza to, że Stany rezygnują z umieszczenia elementów systemy w Polsce i Czechach. - Decyzja o przekształceniu projektu została podjęta w oparciu o rekomendacje departamentu obrony, a także o informacje wywiadu – poinformował Obama.
- Jako zwierzchnik sił zbrojnych jestem zobowiązany do zagwarantowania bezpieczeństwa USA. Największe zagrożenie dla naszego kraju stanowią rakiety średniego i krótkiego zasięgu. Dlatego staram się wprowadzić program obrony przeciwrakietowej, który podniesie poziom bezpieczeństwa – mówił Obama. Obama podkreślił, że system musi być dostosowany do zagrożeń XXI wieku. Prezydent zaznaczył, że nowy system ma być oparty o NATO.
Według prezydenta USA, nowy system na chronić przede wszystkim przed atakiem ze strony Iranu. - Program będzie efektywniejszy niż projekt tarczy antyrakietowej. Będzie to program chroniący przed rakietami średniego zasięgu, wystrzelonymi z terytorium Iranu – zaznaczył Obama.
REKLAMA
Zdaniem prezydenta, nowy program będzie w najlepszy sposób zabezpieczał Europę i USA. - System będzie efektywny, ekonomiczny i zabezpieczy nasz kraj. Będzie mocniejszy, szybszy i inteligentniejszy niż poprzedni – mówił prezydent.
Zadeklarował, że do programu zaproszona zostanie Rosja. - W nowym programie chcemy współpracować z Rosja. Dzięki temu system będzie efektywny – podkreślił Obama.
Prezydent USA zaznaczył, że Stany Zjednoczone są nadal silnie związane z Polską i Czechami. - Będziemy współpracować z naszymi sojusznikami, w tym z Polską i Czechami, które chciały umieścić na swoim terytorium elementy starego systemu przeciwrakietowego – mówił Obama.
- Jestem przekonany, że nowy projekt lepiej ochroni Stany Zjednoczone – zakończył prezydent Baracka Obama.
REKLAMA
Amerykański sekretarz obrony Robert Gates poinformował, że rozpoczęły się już konsultacje z sojusznikami, w tym z Polską i Czechami, na temat rozmieszczenia na ich terytorium rakiet SM3. W ramach systemu Stany rozmieszczą również okręty wyposażone w system antyrakietowy AEGIS i rakiety przechwytujące. Zdaniem Gatesa lądowe systemy obronne zostaną rozlokowywane począwszy od roku 2015. - Nowe technologie dają wiele lepsze możliwości od planowanej wcześniej tarczy - uważa sekretarz obrony USA.
"Dostaniemy Patrioty"
- Strona amerykańska zapewniła, że elementy deklaracji politycznej składane przy podpisywaniu umowy o budowie tarczy antyrakietowej w Polsce zostaną zrealizowane – powiedział minister Radosław Sikorski. Szef dyplomacji poinformował, że dzięki temu w Polsce powstaną bazy rakiet Patriot. - Zostaną one uzbrojone i będą posiadały elementy systemów łączności i dowodzenia, które umożliwią wpięcie tego systemu do polskiej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej – mówił Sikorski.
REKLAMA
Szef polskiej dyplomacji zapowiedział, że Polska otrzyma ofertę goszczenia elementów nowego sytemu na swoim terytorium. - Być może trafią one do tej samej bazy w Redzikowie – powiedział szef MSZ. O tym jednak zdecyduje strona amerykańska.
Wcześniej premier Donald Tusk powiedział, że Stany Zjednoczone zmieniają swoje plany dotyczące tarczy antyrakietowej.
REKLAMA
Jest to autonomiczna decyzja strony amerykańskiej - powiedział premier dziennikarzom.
Tusk podkreślił, że dla Polski najważniejsze jest, aby wzrosło jej bezpieczeństwo. Nasz kraj będzie tak prowadził rozmowy ze stroną amerykańską, aby osiągnąć ten cel. Premier dodał, że rozmawiał na ten temat przez telefon z amerykańskim prezydentem Barackiem Obamą. Zapewnił on szefa polskiego rządu, że negocjacje związane z tarczą wzmocniły przyjaźń polsko-amerykańską i zwiększyły zaufanie Waszyngtonu do naszego kraju.
Tusk powiedział, że w najbliższej przyszłości jest szansa na wzmocnienie polsko-amerykańskiej współpracy w dziedzinie obronności. Szczegóły tych rozmów zostaną ujawnione po ogłoszeniu oficjalnego stanowiska Waszyngtonu w sprawie tarczy.
Wcześniej falę spekulacji na temat przyszłości tarczy w Polsce podsycił szef MSZ. Radosław Sikorski powiedział dziennikarzom, że decyzja Obamy „może być inna, niż wiele osób się spodziewa”.
Zapewnił, że jest w intensywnym kontakcie ze Stanami Zjednoczonymi. Dodał, że strona polska umówiła się ze stroną amerykańską, iż będzie komentować decyzję Waszyngtonu po jej oficjalnym ogłoszeniu. Minister Sikorski ma w najbliższym czasie rozmawiać przez telefon z szefową amerykańskiej dyplomacji, Hillary Clinton.
REKLAMA
O tarczy huczy od rana
W czwartek rano w Warszawie odbyło się spotkanie amerykańskiej delegacji z przedstawicielami polskiego rządu i Kancelarii Prezydenta.
Na spotkaniu był obecny szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski, który - według nieoficjalnych informacji- pojechał do premiera Donalda Tuska.
Amerykanie poinformowali stronę polską o swojej decyzji dotyczącej tarczy antyrakietowej. Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski powiedział IAR, że decyzję tę ogłosi dziś po południu prezydent USA Barack Obama. Paszkowski tłumaczy, że byłoby niezręcznością ogłaszanie decyzji w tej sprawie przez stronę polską.
Prezydent Barack Obama rozmawiał przez telefon z premierem Czech Jan Fischerem na temat tarczy antyrakietowej. Poinformował o tym rzecznik szefa czeskiego rządu Roman Prorok. W tej sprawie został także poinformowany prezydent Czech. Rzecznik rządu dodał, że po południu w Pradze spodziewana jest Ellen Tauscher, amerykańska podsekretarz do spraw kontroli uzbrojenia.
REKLAMA
Amerykański konserwatywny tygodnik "Weekly Standard" napisał, że amerykańska delegacja odwiedza dziś Warszawę, Pragę i Brukselę, by oznajmić władzom obu zainteresowanych krajów i Unii Europejskiej decyzję w tej sprawie.
Rasmussen zadowolony
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen nazwał w czwartek "pozytywnym krokiem" plany USA rezygnacji z tarczy antyrakietowej w Europie.
Rasmussen poinformował, że rozmawiał w czwartek rano z wysłannikiem USA na temat zmiany planów w sprawie tarczy, a cały Sojusz ma być poinformowany o tym w ciągu dnia.
Czechy już wiedzą
Premier Czech oficjalnie poinformował, że administarcja USA odłożyła budowę tarczy antyrakietowej.
REKLAMA
Premier Czech powiedział, że 20 min po północy Obama zadzwonił z informacją, że USA przewartościowały swój program tarczy antyrakietowej. Szczegóły będę negocjowane przez delegację USA, która jeszcze dziś spotka się premierem Czech. Praga przystała na decyzję Waszyngtonu. Nadal jednak nie ma odpowiedzi na pytanie czy programy, które miały towarzyszyć budowie tarczy będę kontynuowane. Czechom zależy na rozwijaniu programów naukowych.
Tarcza "odłożona"
Dziennik "Wall Street Journal" pisze, że budowa tarczy w Europie zostanie odłożona, a powodem ma być to, że irański program rakietowy okazał się mniej zaawansowany niż przewidywano. Administracja Obamy ocenia, że irańskie zagrożenie jest dużo większe dla sojuszników w Europie niż dla samych Stanów Zjednoczonych. Dlatego Waszyngton będzie raczej proponował rozbudowę regionalnych systemów obrony, a nie instalację globalnej tarczy.
Minister obrony USA Robert Gates zapowiedział na czwartek na godzinę 10.30 czasu waszyngtońskiego (16.30 czasu polskiego) swą konferencję prasową, w której weźmie również udział zastępca przewodniczącego kolegium szefów sztabów, generał piechoty morskiej James Cartwright.
REKLAMA
Jak pisze "Wall Street Journal", decyzja administracji USA uraduje Moskwę i wywoła debatę o bezpieczeństwie w Europie. Według tygodnika "The Weekly Standard", konsekwencje działań Obamy w tej sprawie będą miały „katastrofalne” skutki dla krajów odczuwających największe zagrożenie ze strony Moskwy.
Decyzja pod wpływem Moskwy
Amerykanista, profesor Zbigniew Lewicki uważa, że decyzja Waszyngtonu o rezygnacji z tarczy antyrakietowej w Europie jest szkodliwa i że jest to efekt nacisków Rosji.
Zdaniem amerykanisty wina leży również po polskiej stronie.
Profesor Lewicki jest zdania, że polskie władze powinny zabiegać o to, by Amerykanie utrzymywali w naszym kraju stałą bazę wojskową, co ograniczyłoby możliwości Rosji.
REKLAMA
Zbieg okoliczności?
Witold Waszczykowski, zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, w rozmowie z agencją Reuters’a, powiedział, że dzień w którym Obama poinformował o rezygnacji z budowy tarczy antyrakietowej, jest „szczególnie wrażliwy” dla Polski. We czwartek przypada 70. rocznica agresji Związku Sowieckiego na Polskę, którą Waszczykowski nazwał „ciosem w plecy”. – Mam nadzieje, że to tylko zbieg okoliczności – powiedział zastępca szefa BBN.
Apel ws. tarczy
W lipcu byli prezydenci Polski i Czech, Vaclav Havel i Lech Wałęsa, wysłali do Baracka Obamy list otwarty w sprawie sytuacji w Europie Środkowo-Wschodniej. Została również poruszona kwestia budowy tarczy antyrakietowej i prośba o dalsze rozwijanie stosunków z krajami byłego bloku wschodniego. Prezydenci podkreślili, że odradzający się rosyjski imperializm jest niebezpieczny dla regionu, czego Rosja dała wyraz atakując w sierpniu 2008 roku Gruzję.
Kosmiczny program
Projekt tarczy antyrakietowej powstał za administracji Georga W. Busha, która postanowiła rozszerzyć działanie istaniejącego już systemu obrony powietrznej poprzez zainstalowanie radarów i wyrzutni rakiet w Europie i na Kaukazie. Nowa sieć miała zabezpieczyć USA przed pociskami wystrzelonymi z Iranu.
REKLAMA
W Polsce miała powstać baza z wyrzutniami rakiet, w Czechach radar, a na terytorium Gruzji miał zostać ulokowany przenośny radar.
W sierpniu 2008 roku została podpisana przez Radosława Sikorskiego i Condoleezzę Rice umowa zakładająca powstanie w Polsce elementów instalacji tarczy antyrakietowej.
Zgodę polskiego rządu na budowę tarczy antyrakietowej w Polsce pozytywnie oceniała większość ekspertów i polskich polityków.
(rk,iar,pap)
REKLAMA
Jak działa tarcza antyrakietowa?
REKLAMA