Były premier się odcina
Włodzimierz Cimoszewicz potwierdza, że nie chce kandydować na prezydenta. Krytykuje też macierzystą partię.
2009-10-22, 13:00
„Nie chcę być kandydatem w ogóle i z ramienia SLD” – mówił polityk w rozmowie z TOK FM. Widzę sondaże, na co dzień stykam się z poparciem, ale bądźmy realistami. To wymaga ogromnego aparatu organizacyjnego, ogromnych kosztów – mówił były premier. Cimoszewicz dodał tez, ze na jego decyzje mają wpływ „doświadczenia z przeszłości” (Cimoszewicz wycofał się ze startu w wyborach prezydenckich 2005 roku m. in. z powodu zarzutów o kłamanie w oświadczeniach majątkowych).
Cimoszewicz skrytykował też SLD kierowane przez Grzegorza Napieralskiego. Jak powiedział, nie zgadza się z linią partii i sposobem prowadzenia polityki przez SLD. Wymienił tu zbyt krytyczne, jego zdaniem, nastawienie SLD wobec rządu Tuska. Według Cimoszewicza, krytykowanie rządu doprowadzić może do zniechęcenia ludzi do polityki i powrotu do władzy PiS.
"Uczestniczenie w takim scenariuszu byłoby kardynalnym błędem ze strony SLD, ale młodzi koledzy nie chcą tego zrozumieć - podkreślił Cimoszewicz.
REKLAMA
REKLAMA