W weekend skontrolowano 155 miejsc wypoczynku dzieci

Kuratoria zgłosiły 195 miejsc do kontroli, jej przeprowadzeniem zajęła się straz pożarna. W weekend sprawdzono większość z nich. Jak poinformował rzecznik straży pożarnej, w weekend w związku z burzami zginęło 9 osób, 48 rannych zostało, w tym 9 strażaków.

2017-08-14, 10:30

W weekend skontrolowano 155 miejsc wypoczynku dzieci

Posłuchaj

Rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak o kontrolach w miejscach wypoczynku (IAR)
+
Dodaj do playlisty

155 miejsc wypoczynku dzieci, m.in. pól namiotowych i obozów, spośród 195 wskazanych przez kuratoria oświaty, zostało w weekend sprawdzonych przez strażaków - poinformował w poniedziałek rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.

Teren, liczbę obozów oraz kolonii wskazują kuratoria oświaty. - Zgłoszono 195 takich miejsc. To obozy, które się odbywają lub w najbliższych dniach będą się odbywać na polach namiotowych i w domkach letniskowych. Chodzi o miejsca, które mogą być potencjalnie niebezpieczne z uwagi na pogodę - powiedział Frątczak.

- Jak dotąd, nie mamy informacji o jakichkolwiek nieprawidłowościach. Nasze kontrole polegają przede wszystkim na sprawdzeniu dróg ewakuacji i miejsc zbiórki w sytuacjach niebezpiecznych. Sprawdzamy także kwestie związane z ochroną przeciwpożarową - podkreślił rzecznik PSP.

- Są także takie miejsca, gdzie obozy rozpoczną się w najbliższych dniach. One także zostaną skontrolowane. Jak dotąd, nie było niepokojących sytuacji - dodał.

REKLAMA

Rzecznik PSP podał przykład w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie w weekend skontrolowano 38 miejsc, w których przebywa ok. 2,7 tys. dzieci. - W dwóch przypadkach, w miejscowości Stańczyki nieopodal Gołdapi, przeniesiono dzieci z obozu do budynku szkoły w innej miejscowości - powiedział Frątczak.

Jak podkreślił, taką decyzję podjęli organizatorzy wypoczynku dzieci.

W nocy z piątku na sobotę - w wyniku gwałtownych burz i wiatrów, jakie przeszły nad Pomorzem zginęło pięć osób, w tym dwie dziewczynki - uczestniczki obozu harcerskiego w Suszku. Ratownikom udało się dotrzeć na miejsce dopiero po kilku godzinach. Sprawę bada prokuratura.


REKLAMA

Kilkanaście tysięcy interwencji strażaków

- Ponad 15 tys. razy interweniowali strażacy w związku z burzami i silnym wiatrem w ostatni weekend. Pięć osób zginęło, a 48, w tym dziewięciu strażaków, zostało rannych - poinformował również rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.

50 tysięcy gospodarstw bez prądu

Bez prądu wciąż pozostaje ok. 50 tys. odbiorców. Najwięcej w trzech województwach: pomorskim - ok. 30 tys., kujawsko-pomorskim - 13,5 tys. i wielkopolskim - 6,9 tys. - Naprawy trwają - powiedziała Bożena Wysocka z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.

W piątek, sobotę i niedzielę strażacy interweniowali ponad 15 tys. razy. Interwencje były związane przede wszystkimi z powalonymi drzewami i zalanymi posesjami. Najtrudniejsza sytuacja była w województwie kujawsko-pomorskim (5,3 tys. interwencji), wielkopolskim (4,1 tys.), pomorskim (2,5 tys.) i dolnośląskim (ponad 1 tys.).

REKLAMA

Jak poinformował rzecznik PSP, silny wiatr uszkodził lub zerwał dachy z 2,8 tys. domów, w tym 2,1 tys. mieszkalnych. - Wskutek nawałnic zginęło pięć osób, a 48 zostało rannych, w tym dziewięciu strażaków - poinformował Frątczak.

Od piątku, przez trzy dni, pracowało w sumie 53,6 tys. strażaków PSP i OSP, którzy wykorzystywali 9,7 tys. samochodów i pojazdów. - W wielu miejscach pracują agregaty, które zasilają m.in. stacje uzdatniania wody i miejsca, gdzie wymagane jest zasilanie z uwagi na konieczność produkcji - powiedział Frątczak.

PAP/agkm

WIDEO TVP Info: w Łodzi odbyła się msza w intencji zabitych harcerek

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej