Stanisław Karczewski kandydatem PiS na prezydenta Warszawy?

Stanisław Karczewski dołączył do grona potencjalnych kandydatów Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy. - Jestem brany pod uwagę, zobaczymy, nie mówię tak, nie mówię nie – oświadczył marszałek Senatu w TVP1. Czy Karczewski miałby szansę na triumf w stolicy?

2017-08-24, 16:55

Stanisław Karczewski kandydatem PiS na prezydenta Warszawy?
Plac Zamkowy w Warszawie. Foto: TTstudio/Shutterstock.com

- Warszawa jest mi niezwykle bliska, więc myślimy o kandydaturze na prezydenta Warszawy – powiedział senator PiS. Ale nie jest on jedynym politykiem obozu rządzącego, który ma apetyt na urząd prezydenta stolicy. Podobne aspiracje zgłasza Jacek Sasin, a w gronie potencjalnych kandydatów wymieniani są również Jarosław Krajewski, Patryk Jaki, a nawet Mariusz Błaszczak. Każdy ze wspomnianych polityków ma swoje zalety i wady.

Jacek Sasin posiada już doświadczenie w boju o urząd prezydenta stolicy. Przed trzema laty uczestniczył w tej batalii. Choć przegrał z Hanną Gronkiewicz-Waltz, to dał poznać się z dobrej strony i walczył z murowaną faworytką do zwycięstwa jak równy z równym. Konto polityka PiS obciąża jednak projekt budowy aglomeracji warszawskiej. Sasin firmował ten pomysł swoim nazwiskiem. Idea budowy „wielkiej Warszawy” spotkała się z mocną falą krytyki, co zmusiło partię rządzącą do rezygnacji z realizacji projektu. Jak informują nasze źródła wewnątrz PiS, tą ustawą Sasin podobno całkowicie przekreślić swoje szanse w oczach prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Na niekorzyść byłego wojewody mazowieckiego działa również fakt, że nie pochodzi on ze stolicy tylko podwarszawskiego Wołomina. Z drugiej strony często gości w stacjach telewizyjnych, co czyni go jednym z najbardziej rozpoznawalnych posłów PiS. Popularności medialnej wciąż może mu pozazdrościć Jarosław Krajewski. Młody polityk partii rządzącej, choć aktywnie działa w komisji wyjaśniającej jedną z największych afer w historii III RP, czyli Amber Gold, to wciąż nie jest tak rozpoznawalny przez warszawiaków jak jego starszy kolega.

To co jest wadą Krajewskiego, może być również jego zaletą. Andrzej Duda też nie był przecież rozpoznawalny, a mimo to pokonał faworyzowanego Bronisława Komorowskiego i wprowadził się do Pałacu Prezydenckiego przy Krakowskim Przedmieściu. Zwolennicy kandydatury Krajewskiego w PiS liczą na to, że czynnik świeżości i młodości mógłby zadziałać na jego korzyść. Za tą kandydaturą stoi w partii jeden z jej wiceprezesów Mariusz Kamiński.

REKLAMA

Fakt ten na pewno zwiększa szanse Krajewskiego w wewnętrznym starciu, pytanie tylko czy ta znajomość nie zaszkodziłaby mu w wyborach samorządowych? Mariusz Kamiński uwielbiany przez twardy elektorat PiS, jest największym wrogiem przeciwników obozu „dobrej zmiany”, a i w elektoracie centrum budzi mieszane uczucia. Bez sympatii tego ostatniego kandydatowi Prawa i Sprawiedliwości trudno będzie odnieść sukces w starciu o Warszawę.

Młody i rozpoznawalny jest niewątpliwie Patryk Jaki. Wiceminister sprawiedliwości to jedna z najjaśniejszych gwiazd rządu Beaty Szydło. Problem w tym, że Jaki pochodzi z południa Polski. Jeśli jednak Platforma Obywatelska wystawi w Warszawie kandydata z Krakowa, to dlaczego PiS nie miałby zgłosić do walki polityka z Opola?

Jaki zarzuty dotyczącego jego pochodzenia z łatwością mógłby obalić przy pomocy zasług dla stolicy. Ich lista będzie się wydłużać z każdym posiedzeniem komisji weryfikacyjnej, której z sukcesami przewodzi. W jego przypadku największym problemem wydaje się być przynależność partyjna. Jak tłumaczy portalowi Polskiego Radia ważny polityk PiS szanse Jakiego przekreśla legitymacja Solidarnej Polski.

- Ewentualne zwycięstwo Jakiego zwiększyłoby wpływy Zbigniewa Ziobro, którego pozycja już dziś jest wystarczająco silna. Wielu ludzi związanych z Solidarną Polską pojawiło się w spółkach skarbu państwa. Nie możemy pozwolić, aby nasz koalicjant przejął jeszcze stołeczny ratusz, bo lokalni działacze PiS mogliby nam tego nie wybaczyć – wyjaśnia nasz rozmówca.

REKLAMA

W związku z tym PiS dalej szuka kandydata na prezydenta Warszawy. Od niedawna na tej liście coraz częściej wymieniany jest właśnie marszałek Senatu. Karczewski wydaje się być osobą, która łączy wszystkie zalety wspomnianej trójki polityków. Jest rodowitym warszawiakiem, ma doświadczenie samorządowe, był m.in. radnym sejmiku województwa mazowieckiego, cieszy się popularnością w twardym elektoracie PiS, a ze względu na pełnioną funkcję jest rozpoznawalny również przez wyborców centrum. Dobrze prezentuje się wizerynkowo, doskonale radzi sobie w kontaktach z mediami. Karczewski w tej kadencji parlamentu przy różnych sporach pełnił rolę mediatora, dzięki czemu dał się poznać szerszej publiczności jako człowiek kompromisu. Czy w związku z tym PiS postawi w Warszawie na obecnego marszałka Senatu?

- Jest jeszcze bardzo dużo czasu do ostatecznej decyzji. Tę decyzję podejmiemy pewnie na przełomie roku - tłumaczył marszałek Senatu w TVP1. A ważny polityk PiS w rozmowie z portalem Polskiego Radia doprecyzowuje tę wypowiedź. - Decyzję w sprawie stolicy podejmie prezes. Bardzo zależy mu na odzyskaniu warszawskiego ratusza, nie dopuszcza do myśli naszej porażki, dlatego osobiście będzie czuwał nad wyborem kandydata. To musi być człowiek, który zapewni nam zwycięstwo - wyjaśnia polityk zastrzegający anonimowość.

Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej