Huragan Harvey przygotowuje się do drugiego ataku. Donald Trump leci do Teksasu

Nic nie wskazuje na to, by sytuacja w amerykańskim Houston w Teksasie, miała się w najbliższych dniach poprawić. Miasto znalazło się pod wodą po przejściu huraganu Harvey. Zginęło co najmniej 9 osób. 

2017-08-29, 10:35

Huragan Harvey przygotowuje się do drugiego ataku. Donald Trump leci do Teksasu

Posłuchaj

Nie poprawia się sytuacja w południowo - wschodnim Teksasie. Relacja Jana Pachlowskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Nadal na amerykańskim wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej pada ulewny deszcz, a synoptycy kulminację kataklizmu zapowiadają na środę-czwartek. W środę Harvey, po nabraniu siły, ma po raz drugi uderzyć w okolicach granicy Teksasu z Luizjaną. 

Spośród dziewięciu ofiar śmiertelnych, potwierdzonych przez władze Teksasu w poniedziałek wieczorem czasu miejscowego, sześć straciło życie w hrabstwie Harris, obejmującym metropolię Houston; jedna w nadmorskiej miejscowości Rockport na południowym zachodzie stanu; jedna w miejscowości La Marque ok. 80 km na południe od Houston oraz kolejna w Porter na północ od Houston. 

Według innych mediów, m.in. dziennika "New York Times" i BBC, powołujących się na lokalne władze, zginęło już co najmniej 10 osób. Służby ratunkowe spodziewają się, że bilans ofiar śmiertelnych jeszcze wzrośnie. Poprzedni bilans mówił o ośmiu zabitych. 

Lokalna stacja informacyjna w Houston KHOU podała, że w rejonie Houston sześcioosobowa rodzina zginęła uwięziona w samochodzie, którym próbowała uciec przed nadciągającym huraganem; ofiary to czworo dzieci w wieku do 16 lat oraz ich pradziadkowie. Są to jednak na razie niepotwierdzone doniesienia. 

REKLAMA

Trwa ewakuacja

Gwardia Narodowa, policja, ratownicy i cywile-wolontariusze, wspomagani przez śmigłowce, łodzie i amfibie, starają się wywieźć z niebezpiecznego rejonu setki ludzi nadal uwięzionych w Houston i w jego okolicach. Houston to czwarte co do wielkości miasto Stanów Zjednoczonych. Ma 6 milionów 800 tysięcy mieszkańców.

Służby ratunkowe nie tylko pomagają potrzebującym, ale odnotowano także kilka przypadków, kiedy nie dopuściły do okradania przez szabrowników opuszczonych domów.

Tropikalny sztorm Harvey był najsilniejszym huraganem, jaki uderzył na Teksas od ponad pięćdziesięciu lat. Zaatakował w piątek. Ma pozostać w rejonie wybrzeża kilka dni. Przewiduje się, że spadnie tu jeszcze od 25 do 51 centymetrów deszczu. Grozi to rozszerzeniem zagrożenia powodziowego na Luizjanę. 

REKLAMA

W rejonie metropolii zamknięte są szkoły i biura. Woda stojąca na ulicach sięga usiłującym chodzić nimi ludziom, do ramion. 

Transport wody i posiłków

Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA) szacuje, że o pomoc rządową zwróci się ponad 450 tys. poszkodowanych, a ponad 30 tys. osób znalazło tymczasowe schronienie. Oczekuje się, że wsparcie federalne będzie potrzebne na tych terenach przez co najmniej kilka lat. Do dotkniętego kataklizmem regionu kierowany jest transport 2 mln butelek wody oraz 2 mln posiłków. 

Około 100 tys. gospodarstw domowych w regionie Houston pozbawionych jest prądu - poinformowała jedna z firm energetycznych. 

REKLAMA

Korpus Inżynieryjny Armii USA (USACE) w poniedziałek rozpoczął kontrolowane uwalnianie wody z dwóch zbiorników retencyjnych na zachód od Houston, które przez ostatnie dni nagromadziły tyle wody, ile wynosi roczna średnia dla całego regionu. Sprawi to, że okoliczne tereny będą dłużej znajdować się pod wodą, ale jest to konieczne ze względu na obawy o wytrzymałość ścian zbiorników. "Washington Post" przypomina, że najwięcej szkód w Nowym Orleanie podczas huraganu Katrina w 2005 roku spowodowało pęknięcie ścian tam przeciwpowodziowych w pobliżu tego miasta. 

Władze Houston poinformowały o wycieku chemicznym, do którego doszło na przedmieściach miasta. Strażacy podjęli już interwencję. Mieszkańcom zaleca się czasowo wyłączenie klimatyzacji. 

Prezydent leci na miejsce

Prezydent we wtorek wraz z Pierwszą Damą Melanią Trump odwiedzi okolice Corpus Christi w Teksasie, gdzie w nocy z piątku na sobotę huragan Harvey rozpoczął swą niszczycielską działalność jako huragan czwartej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Jest to pierwszy kataklizm pogodowy, z jakim przyjdzie się mu zmierzyć od czasu objęcia urzędu. 

REKLAMA

Trump wyjaśnił, że nie zamierza na razie odwiedzać Houston, największego miasta Teksasu i czwartego pod względem wielkości miasta Stanów Zjednoczonych, aby nie przeszkadzać w prowadzonej tam akcji ratunkowej. 

Amerykański prezydent poinformował także, że w najbliższą sobotę zamierza odwiedzić stan Luizjana, który obecnie walczy z powodziami, jakie przyniosły tam ulewne deszcze. 
Huragan Harvey w niedzielę został "zdeklasyfikowany" do statusu burzy tropikalnej, co - jak podkreślają komentatorzy - w niczym nie umniejsza jego destrukcyjnej siły.

Donald Trump już wcześniej podpisał dokumenty uznające Teksas i Luizjanę za stany dotknięte klęską żywiołową. Pozwoliło to na uruchomienie pomocy federalnej dla zniszczonych terenów. 

REKLAMA

Prezydent USA zapowiedział w poniedziałek "szybkie, podejmowane wspólnie z Kongresem, ponadpartyjne działania na rzecz ofiar huraganu Harvey". Ostrzegł, że "powrót do normalności będzie długotrwały i kosztowny". 

Podczas wspólnej konferencji prasowej z przebywającym w Waszyngtonie prezydentem Finlandii Saulim Niinisto przywódca USA zapowiedział szybką pomoc rządu federalnego dla terenów, które najbardziej ucierpiały w wyniku kataklizmu. 

Prezydent, który jest ostatnio w nienajlepszych stosunkach nawet z deputowanymi wywodzącymi się z jego własnej partii, a podczas niedawnego wystąpienia w Arizonie zagroził, że doprowadzi do zawieszenia (tzw. shutdown) prac rządu, jeśli nie otrzyma funduszy na mur na granicy z Meksykiem, zadeklarował w poniedziałek, że "jeśli zajdzie taka potrzeba, zwróci się do Kongresu o przyznanie dodatkowych funduszy na pomoc dla terenów spustoszonych huraganem i powodziami, jakie spowodował Harvey". 

"Biblijny kataklizm"

Osoby, które przeżyły tragedię, wciąż jeszcze nie myślą o usuwaniu szkód, a zamiast tego nieustannie zadają pytanie: "kiedy skończy się ulewa?" Na to pytanie synoptycy nie są jeszcze w stanie jednoznacznie odpowiedzieć. 

REKLAMA

Zdaniem ekspertów ten "biblijny kataklizm" nie będzie miał równie katastrofalnego wpływu na gospodarkę amerykańską. O wiele bardziej obawiają się oni możliwości zawieszenia prac rządu federalnego, czym straszy Trump. 

Zdaniem Tobiasa Levkovicha, głównego stratega giełdowego giganta bankowego Citigroup, huragan Harvey będzie miał tylko nieznaczny wpływ na wartość amerykańskiego PKB. W wypowiedzi dla telewizji CNBC, Levkovich wskazał, że straty spowodowane przez poprzednie huragany, takie jak Katrina (2005r.) czy Sandy (2012 r.) zostały szybko "wchłonięte przez gospodarkę". 

kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej