Popularni politycy powalczą o samorząd? Chcą "realnej władzy"

Posłowie, byli i obecni marszałkowie Sejmu i Senatu, byli ministrowie, szefowa komisji śledczej, wieloletni prezydenci miast - co łączy tych polityków? Chęć startu w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Portal PolskieRadio.pl przygotował zestawienie najciekawszych pojedynków, do jakich może dojść jesienią 2018.

2017-08-29, 18:04

Popularni politycy powalczą o samorząd? Chcą "realnej władzy"

Od wyborów samorządowych dzieli nas co prawda jeszcze rok, ale w poszczególnych partiach politycznych powoli rozpoczynają się przygotowania. Najwięcej emocji budzi oczywiście rywalizacja prezydencka w dużych miastach. W ostatnich latach władzę sprawowali tam kandydaci PO lub niezrzeszeni samorządowcy. Prawo i Sprawiedliwość ma więc olbrzymią ochotę na przejęcie władzy w ostatnich, niepodlegających mu bastionach. Z kolei opozycja zrobi wszystko, aby postawić skuteczny opór PiS.

Na wynik wyborów prezydenckich w poszczególnych miastach będą mieć wpływ nie tylko barwy partyjne, ale również, a może nawet przede wszystkim, umiejętności polityczne poszczególnych kandydatów. Dlatego w obu największych partiach toczą się pozakulisowe debaty na temat nazwisk potencjalnych włodarzy. W tym gronie wymieniane są osoby z politycznej Ekstraklasy, które gotowe są porzucić wielką politykę przy Wiejskiej na rzecz samorządu, bo jak mówi nam jedna z tych osób „to tu jest realna władza”. Kto ma takie aspiracje?

Warszawa

Najbardziej prestiżowym starciem samorządowym będą oczywiście wybory prezydenckie w stolicy. Własnych kandydatów wystawią tu największe partie, choć poza Nowoczesną nikt nie odsłonił jeszcze kart. W imieniu ugrupowania Ryszarda Petru o władzę w warszawskim ratuszu powalczy Paweł Rabiej, członek zarządu partii oraz jej przedstawiciel w komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Polityk ten nie ma większych szans nawet na wejście do II tury, ale może zdobyć głosy, które przesądzą o losach ostatecznej rywalizacji.

Faworytami do zwycięstwa w stolicy będą niewątpliwie kandydaci PiS-u i PO. Partia rządząca ma w swoich szeregach co najmniej kilku polityków zgłaszających chęć startu w wyborach. W ostatnim czasie na czoło tego peletonu wysunął się marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Inni potencjalni kandydaci PiS w wyborach na prezydenta stolicy to były wojewoda mazowiecki Jacek Sasin, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki oraz członek komisji ds. Amber Gold Jarosław Krajewski.

REKLAMA

Równie długą ławkę zainteresowanych startem w wyborach na prezydenta stolicy posiada Platforma Obywatelska. Potencjalnymi kandydatami są były wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski, była marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz szef mazowieckich struktur PO Andrzej Halicki. Faworyt? Co frakcja w PO to inna odpowiedź. Zwolennicy Ewy Kopacz wskazują na Trzaskowskiego, a „schetynowcy” na Halickiego, dlatego nie brakuje opinii, że aby pogodzić zwaśnione frakcje, kandydatem zostanie Kidawa-Błońska. Partia nie wyklucza też, że następcę schedy po Hannie Gronkiewicz-Waltz wybierze w wewnętrznych prawyborach.

Nie wiadomo również, kto będzie kandydatem Kukiz’15 na prezydenta Warszawy. Choć o władzę w stolicy bardzo chciałby powalczyć Marek Jakubiak, to coraz wewnątrz klubu coraz głośniej mówi się o tym, że reprezentantem Ruchu zostanie wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka. Kandydatem PSL będzie najprawdopodobniej rzecznik prasowy partii Jakub Stefaniak. Natomiast reprezentantem ruchów miejskich zostanie pewnie Jan Śpiewak, śródmiejski radny zasłużony w walce z patologiami stołecznej reprywatyzacji.

Kraków

Równie ciekawie powinno być w stolicy Małopolski, gdzie obecny prezydent Jacek Majchrowski, polityk niezrzeszony, ale wspierany przez lewicę, będzie odpierał ataki groźnych kandydatów. Wiele wskazuje na to, że w imieniu PiS o władzę w Krakowie powalczy jedna z najlepiej przygotowanych merytorycznie posłanek tej partii, szefowa i najmocniejsze ogniwo komisji badającej aferę Amber Gold Małgorzata Wassermann. Jej kontrkandydatem w rywalizacji wewnątrz obozu władzy może być wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz, która jest związana z Polską Razem Jarosława Gowina.

Chętnych do startu w wyborach na prezydenta Krakowa nie brakuje w PO. Obecnie największe szanse na zwycięstwo w wewnątrzpartyjnej rywalizacji daje się Bogusławowi Sonikowi. Były eurodeputowany, a obecnie poseł Platformy Obywatelskiej w ostatnim czasie stał się bardzo aktywny w próbach rozwiązywania krakowskich problemów, a jego znajomi mówią, że marzy my się prezydentura w stolicy Małopolski. Aby ją zdobyć musi najpierw wyjść zwycięsko z wewnątrzpartyjnej rywalizacji. Ambicje związane z krakowskim ratuszem mają bowiem również: były szef MON, a obecnie senator PO Bogdan Klich, czy popularny miejski radny Bogdan Stawowy. Dla władz Platformy idealną kandydatką jest ponoć eurodeputowana Róża Thun.

REKLAMA

Na kogo postawią inne partie? Własnego kandydata w Krakowie chciałoby mieć PSL, ale partii brakuje mocnego nazwiska. Jedynym politykiem, który mógłby powalczyć o sukces w stolicy Małopolski jest szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Problem w tym, że on sam nie jest do końca przekonany do startu. Z kolei kandydatką Nowoczesnej może zostać Małgorzata Jantos, miejska radna w przeszłości związana z PO lub poseł partii Jerzy Meysztowicz.

Gdańsk  

Stolica Pomorza uchodzi za jeszcze większy polityczny bastion PO niż Warszawa. Aktualnie włodarzem miasta jest polityk Platformy Paweł Adamowicz. Wciąż nie wiadomo jednak, czy zechce on wystartować w przyszłorocznych wyborach, dlatego największa partii opozycyjna pomału szuka jego następcy. Gotowość do startu zgłasza m.in. Jarosław Wałęsa, europoseł i syn legendy „Solidarności” Lecha Wałęsy. Jak informował na początku roku portal PolskieRadio.pl Grzegorz Schetyna w ramach akcji „usuwania młodych wilków z Sejmu” oddelegować do walki o Gdańsk Agnieszkę Pomaskę. Przy tej okazji należy wspomnieć, że na podobnej zasadzie kandydatem na prezydenta Szczecina może zostać Sławomir Nitras, natomiast Lublina Joanna Mucha.

W przypadku Gdańska twardy orzech do zgryzienia ma Prawo i Sprawiedliwość. Rządzącej partii brakuje tu polityka, który byłby w stanie pokonać rywala z PO. Na liście potencjalnych kandydatów widnieje co prawda kilka miejskich radnych, ale żadnemu z nich nie daje się większych szans na zwycięstwo. Duże nadzieje lokalne struktury tej partii wiążą jedynie z młodym działaczem społecznym Krystianem Płażyńskim, synem Macieja Płażyńskiego, byłego marszałka Sejmu zmarłego w katastrofie smoleńskiej.

Wrocław

Murowanym faworytem do zwycięstwa w wyborach na prezydenta Wrocławia był jeszcze do niedawna aktualny gospodarz miasta Rafała Dutkiewicz. W ubiegłym roku polityk oświadczył jednak, że obecna kadencja będzie jego ostatnią. Jeśli nie zmieni zdania, to wiele wskazuje na to, że w stolicy Dolnego Śląska dojdzie do zaciętej i wyrównanej rywalizacji. PiS już rozpoczęła poszukiwania swojego kandydata. Obecnie w kontekście tego miasta wymieniane są dwa nazwiska: senatora Jarosława Obremskiego i posłanki Mirosławy Stachowiak-Różeckiej. Pierwszy ma poparcie Jarosława Gowina, na drugą przychylnym wzrokiem spogląda kierownictwo PiS. W kuluarach sejmowych mówi się, że szanse na zwycięstwo we Wrocławiu miałby również były minister Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz, problem w tym, że stracił on zaufanie Jarosława Kaczyńskiego, a bez niego trudno będzie mu uzyskać nominację PiS.

REKLAMA

Kandydatem PO na prezydenta Wrocławia będzie najprawdopodobniej prof. Alicja Chybicka. Nowoczesna wciąż szuka właściwego nazwiska. Wystartować chciałby ponoć poseł tej partii Michał Jaros, nie wiadomo jednak, czy kandydaturę tę poparłby Rafał Dutkiewicz, z którym ugrupowanie Ryszarda Petru próbuje zawrzeć na Dolnym Śląsku koalicję. Osobą, która może połączyć obie strony wydaje się być Jacek Sutryk, dyrektor departamentu do spraw społecznym w urzędzie miasta Wrocław. Własnego kandydata w tym mieście zamierza wystawić również Kukiz’15, ale na chwilę obecną nie wiadomo, kto mógłby być reprezentantem Ruchu.

Szczecin

W Szczecinie oprócz Sławomira Nitrasa aspirację do walki o władzę w mieście z ramienia PO zgłaszają również były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz oraz 31-letni poseł Arkadiusz Marchewka. PiS tłumaczy, że ma już swojego kandydata na ten urząd, ale na razie nie chce ujawnić jego nazwiska. Kandydatem Kukiz’15 może być poseł Sylwester Chruszcz, natomiast Nowoczesnej Piotr Misiło. Największe szanse daje się jednak bezpartyjnemu, obecnie urzędującemu prezydentowi Piotrowi Krzystkowi.

Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej