Maszynista porzucił pasażerów, bo już skończył pracę. "Trwa wyjaśnienie"
Maszynista pociągu, jadącego do Suwałk, zostawił wieczorem pasażerów na stacji Tłuszcz i wysiadł z pociągu, bo skończył mu się czas pracy. Sprawa jest wyjaśniana.
2017-09-02, 11:29
Posłuchaj
Rzeczniczka prasowa PKP Intercity, Agnieszka Serbeńska, mówi że trwa wyjaśnianie przyczyn, dlaczego w pociągu pasażerskim "Podlasiak", jadącym ze Szczecina przez Warszawę do Suwałk, nie doszło do "płynnej zmiany maszynisty".
Jak wcześniej poinformował Informacyjną Agencję Radiową jeden z pasażerów, Grzegorz Tomczewski, maszynista pociągu, jadącego do Suwałk, zostawił wieczorem pasażerów na stacji kolejowej w Tłuszczu i opuścił pociąg, bo skończył mu się czas pracy.
Agnieszka Serbeńska powiedziała IAR, że pociąg ruszył po dwóch godzinach przymusowego postoju w Tłuszczu, po tym, jak przybył nowy maszynista. - Pasażerowie przed odjazdem otrzymali wodę i drobny poczęstunek - wyjaśnia przedstawicielka PKP Intercity.
Rzeczniczka zapowiedziała również, że pasażerowie będą mogli ubiegać się o rekompensatę składając reklamacje w kasach PKP Intercity, poprzez formularz reklamacyjny na stronie internetowej www.intercity.pl bądź wysyłając pismo pocztą.
REKLAMA
Agnieszka Serbeńska wyjaśniła również, że w tym samym pociągu wcześniej na trasie miedzy Szczecinem a Warszawą doszło do awarii i stąd do stolicy przyjechał spóźniony. - Do Warszawy przyjechał z około stuminutowym opóźnieniem - zaznaczyła.
Część pasażerów czekających na nowego maszynistę opuściła pociąg i przesiadła się do innego, jadącego w kierunku Białegostoku.
IAR/agkm
REKLAMA