Tysiące ludzi uwięzionych na statkach na Bałtyku
Dwa statki z prawie tysiącem osób na pokładzie zderzyły się na Bałtyku. Do kolizji doprowadził silny wiatr, który spycha lód na jednostki, co utrudnia żeglugę. Z powodu fatalnych warunków na fińskich i szwedzkich wodach utknęło około 50 statków.
2010-03-04, 19:57
Prom "Amorella" z 900 osobami na pokładzie został zepchnięty na duży statek towarowy w pobliżu Sztokholmu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń a uszkodzenia jednostek są niewielkie.
Wśród uwięzionych na Bałtyku statków są właśnie duże promy pasażerskie z tysiącami osób na pokładach. Szwedzkie i fińskie lodołamacze starają się pomóc tym jednostkom. Udało się już uwolnić dwa z sześciu promów. W lodzie o grubości od około 40 do 50 centymetrów utknęło lub pozostało w portach także wiele statków handlowych.
Problemem jest wiatr
Bałtyk nie był tak zmrożony od 15 lat. Największy problem stanowi jednak nie niska temperatura, lecz silny wiatr. W tej chwili wicher wieje z prędkością około 20 metrów na sekundę, co oznacza, że lód bardzo szybko przemieszcza się po Bałtyku, a tym samym sprawia wiele problemów jednostkom morskim. Przewiduje się, że wiatr zelżeje w ciągu najbliższych 24 godzin. Lód ma jednak pozostać na Bałtyku jeszcze do dwóch miesięcy.
W tej sytuacji odczuwa się brak największego szwedzkiego lodołamacza "Oden", który znajduje się obecnie na wodach Antarktydy z ekipą naukową.
REKLAMA
Problemy na Bałtyku poważnie uderzą w szwedzki handel. Około 85 procent wymiany towarowej z i do tego kraju jest przeprowadzanych właśnie drogą morską.
to,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA