Kłopoty prof. Michała Królikowskiego? "CBŚP i prokuratura badają przelewy"

"CBŚP i prokuratura badają wątek przelewów na rzecz kancelarii prof. Michała Królikowskiego od co najmniej połowy roku" - podaje portal tvp.info. Były wiceminister w rządzie PO-PSL powiadomił policję na początku lipca o tym, że paliwowa spółka, podejrzewana o udział w wyłudzaniu VAT przelała na konto jego kancelarii milion złotych.

2017-09-22, 16:25

Kłopoty prof. Michała Królikowskiego? "CBŚP i prokuratura badają przelewy"

Białostocka prokuratura rozpoczęła szczegółowe badanie powiązań prof. Królikowskiego ze spółką paliwową, która pojawiła się w śledztwie dotyczącym wyłudzeń podatku VAT. Działania te rozpoczęły się, gdy w mediach pojawiła się informacja, że to Michał Królikowski pomaga prezydentowi w przygotowaniu jego propozycji dotyczących reformy sądownictwa. - Nie ja jestem celem działań prokuratury. Jej celem jest zdyskredytowanie prezydenta Andrzeja Dudy, jako osoby, która przedstawi wiarygodną reformę sądownictwa - tak doniesienia medialne na swój temat skomentował Michał Królikowski.

Jednak portal TVP Info podaje, że wątek przelewów na rzecz kancelarii byłego wiceministra Królikowskiego co najmniej od połowy roku badają Centralne Biuro Śledcze Policji i prokuratura. Sprawa nie ma związku z ujawnieniem informacji o pracy Królikowskiego przy reformie sądownictwa, gdyż ujawniono ją znacznie później – dopiero w połowie sierpnia, gdy sprawa wątpliwych przelewów była już od dawna badana przez śledczych.

W śledztwo prowadzone przez prokuraturę w Białymstoku, dotyczące oszustw podatkowych, są zamieszane paliwowe spółki i firmy-słupy, między którymi krążyły fikcyjne faktury, i które wyłudzały pieniądze ze Skarbu Państwa. Pełnomocnikiem jednej z firm, uczestniczącej według policji w procederze przestępczym, był Michał Królikowski – podaje portal TVP Info.

Z ustaleń portalu wynika, że w pierwszej połowie tego roku śledczy zaczęli badać wątek przelewów na konta kilku adwokatów reprezentujących podejrzanych w aferze (zarzuty postawiono 15 osobom, część jest w areszcie). Adwokaci mieli otrzymać od jednej z paliwowych spółek ponad 2 mln zł. Prawie połowa trafiła na konto kancelarii Królikowskiego. - Gdy śledczy zaczęli interesować się podejrzanymi przelewami, Królikowski sam zatelefonował do Centralnego Biura Śledczego Policji. Poinformował, że paliwowa spółka, podejrzewana o udział w przestępczym procederze, przelała na konto jego kancelarii milion złotych - czytamy na portalu. Pieniądze te trafiły na konto kancelarii prof. Królikowskiego tego samego dnia, gdy zostali zatrzymani dwaj główni podejrzani w śledztwie, właściciele paliwowej spółki.

Michał Królikowski tłumaczy, że 200 tys. zł z otrzymanego miliona to jego honorarium, a reszta – czyli 800 tys. – to depozyt, służący do pokrycia kosztów przyszłych postępowań przygotowawczych, kar, czy poręczeń majątkowych wobec podejrzanych.

TVP Info/abi

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej