Ukraina: ujęto grupę odpowiedzialną za atak na polski konsulat w Łucku
Szef MSW Ukrainy Arsen Awakow poinformował o ujęciu grupy dywersantów, odpowiedzialnej za podrzucenie w lipcu ładunku wybuchowego na teren polskiego konsulatu w Łucku na północnym zachodzie Ukrainy.
2017-10-02, 15:59
Według ministra grupa działała na zlecenie ukrywających się w Rosji polityków Partii Regionów, byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Awakow przekazał, że trzech członków grupy ujęto przy granicy Ukrainy z Węgrami podczas przygotowań do wysadzenia węgierskiego pomnika na Przełęczy Tucholskiej (ukr. Wereckiej) w obwodzie zakarpackim. Chodzi najprawdopodobniej o pomnik upamiętniający 1100. rocznicę przejścia Węgrów przez Karpaty.
Minister oświadczył, że analiza DNA zatrzymanych, a także ich zeznania świadczą, że dokonali oni szeregu przestępstw, których celem było podżeganie do konfliktów na tle narodowościowym i religijnym. Wśród nich minister wymienił lipcowy atak na polski konsulat w Łucku. Awakow poinformował w poniedziałek, że zatrzymani mają na koncie kilka ataków na synagogi na terenie Ukrainy. Pod koniec 2016 roku mieli m.in. podrzucić łeb świni na grób słynnego cadyka Nachmana pochowanego w Humaniu w obwodzie czerkaskim. W czerwcu z kolei rzucili granatem w ambasadę USA w Kijowie.
Szef MSW Ukrainy oświadczył, że zatrzymani to mieszkańcy obwodu czerkaskiego związani z byłymi deputowanymi Partii Regionów, Wołodymyrem Olijnykiem i Serhijem Tułubem. Obaj politycy mieszkają obecnie w Rosji. "Śledztwo udokumentowało cały łańcuch kontaktów z wyżej wymienionymi osobami, a także z ludźmi z kierownictwa Partii Regionów, którzy znajdują się na Ukrainie" – przekazał Awakow na Facebooku.
abi
REKLAMA
REKLAMA