To nie był zamach, ale 3 osoby zginęły
Agencje doniosły, że na zatłoczonym przedmieściu Damaszku eksplodował autobus.
2009-12-03, 09:43
Syryjski minister spraw wewnętrznych, generał Said Mohammed Sammur twierdzi, że czwartkowa eksplozja autobusu z irańskimi pielgrzymami w Damaszku nie była zamachem terrorystycznym. Powiedział że w autobusie pękła opona i że zginęły trzy osoby.
Wcześniej świadkowie zajścia mówili, że była to bomba i że co najmniej sześć osób zginęło, a wiele zostało rannych.
Do eksplozji doszło na przedmieściu Sajeda Zainab. Znajduje się tam miejsce pielgrzymek szyitów. Rejon zajścia otoczyły syryjskie siły bezpieczeństwa.
Z relacji świadków wynika, że eksplozja nastąpiła w tylnej części autobusu, który stał na stacji benzynowej. Wśród ofiar są pracownicy stacji.
REKLAMA
PAP
REKLAMA