Chińskie władze nie zamierzają tolerować opozycji
Komunistyczne władze w Chinach nie zamierzają tolerować politycznych oponentów. W nadchodzącym roku chińska policja ma podjąć tzw. „działania profilaktyczne" dla utrzymania "stabilności społecznej" w Państwie Środka. Obrońcy praw człowieka podkrelają, że to zapowiedź jeszcze większej kontroli życia społecznego w Chinach.
2009-12-30, 07:21
Wiceminister bezpieczeństwa publicznego Yang Huanning uznał, że Chiny są narażone na działanie różnego typu „wrogich sił", które zamierzają zdestabilizować w nadchodzącym roku sytuację w kraju. Na spotkaniu z urzędnikami departamentów bezpieczeństwa publicznego z całych Chin Yang pouczał, aby we właściwy sposób reagować na „masowe incydenty", takie jak zamieszki czy protesty, w szczególności w tak newralgicznych regionach Chin jak Xinjiang czy Tybet.
W opinii chińskiego wiceministra „zachodnie antychińskie siły" dążą do narzucenia Chinom swoich wzorców i podziału kraju. „Działania dywersyjne podejmowane przez wrogie siły pozostają jednym z głównych czynników mających wpływ na bezpieczeństwo państwa i stabilność społeczną" - cytuje wypowiedź Yanga agencja Xinhua.
pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Tomasz Sajewicz
REKLAMA