Tymoszenko: wybory zostały sfałszowane
Sześć dni po wyborach prezydenckich na Ukrainie, Julia Tymoszenko oceniła ich wynik. Urzędująca premier, która zdobyła drugie miejsce, powiedziała, że zostały one sfałszowane.
2010-02-13, 20:01
Jej zdaniem zwycięzcy - Wiktorowi Janukowyczowi dodano milion głosów.
Premier zaznaczyła, że tak naprawdę to ona wygrała wybory, a jej oponenci pokazali - podobnie jak w 2004 roku - brak gotowości do walki zgodnie z demokratycznymi zasadami. Premier podkreśliła też, że niektórzy obserwatorzy OBWE gotowi są poprzeć ją w sądzie pokazując nagrania wideo z zarejestrowanymi przypadkami fałszerstw.
Julia Tymoszenko dodała też, że nie ma zamiaru organizować manifestacji ulicznych, a zwrócić się do sądów. „Jeżeli dziś nie obronimy demokracji, prawa do wolnego wyboru, to jutro obudzimy się w innym kraju, gdzie rządzą dyktatura i brak prawa" - mówiła w orędziu do narodu nadanym dziś późnym wieczorem.
W środę Centralna Komisja Wyborcza ogłosiła wyniki drugiej tury wyborów. Według niej, Wiktor Janukowycz zdobył 48,95% głosów, a Julia Tymoszenko 45,47%. Różnica ponad 3 punktów procentowych oznacza, że lidera Partii Regionów poparło prawie 900 tysięcy wyborców więcej niż premier. Międzynarodowi obserwatorzy stwierdzili, że ewentualne naruszenia nie wpłynęły na wynik wyborów.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA