Czy to koniec zwracania majątków Kościołowi?

Posłuchaj

Jacek Kaznowski

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Prawdopodobnie w tym roku zakończy działalność kościelno-rządowa Komisja Majątkowa.

Komisja działająca od 20 lat zajmuje się zwracaniem Kościołowi mienia zabranego przez państwo w okresie PRL-u.

Z ponad 3 tysięcy wniosków do rozpatrzenia pozostało już tylko 265. Problem w tym, że są to sprawy skomplikowane, zauważa Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSWiA, czyli resortu przy którym komisja działa. "Rzeczywiście niewiele już spraw pozostało, ale są kwestie najtrudniejsze, które wymagają wnikliwej analizy dokumentów", zaznaczyła rzecznik.

Mecenas Krzysztof Wąsowski, wiceprzewodniczący komisji ze strony kościelnej nie ukrywa, że negocjacjami jest już zmęczony.

Dlatego zależy mu na tym, by komisja jeszcze w tym roku zakończyła prace. Zdaniem mecenasa, jest na to szansa, bo strona kościelna jest gotowa na ustępstwa. 'Możemy zdecydować się na nieuzgodnienie stanowisk przez komisję, co daje szansę na rozstrzyganie spraw przez sądy", powiedział Krzysztof Wąsowski.

Tylko w Krakowie Kościół otrzymał od gminy 358 hektarów atrakcyjnej ziemi. Informacja o zakończeniu pracy komisji jeszcze w tym roku zmartwiła Andrzeja Oklejaka -pełnomocnika prezydenta Krakowa ds. prawnych. Jego zdaniem, pośpiech w tych sprawach nie jest wskazany.

Z kolei burmistrz warszawskiej Białołęki Jacek Kaznowski przypomniał, że dwa lata temu jego dzielnica musiała oddać elżbietankom z Poznania 47 hektarów ziemi. Działka została wyceniona na 30 milionów złotych, choć jak zaznaczył burmistrz warta była ponad 200 milionów. Sprawą zajęła się prokuratura:

Od orzeczeń kościelnej komisji majątkowej nie ma odwołania, a jej posiedzenia odbywają się za zamkniętymi drzwiami podkreśla burmistrz Białołęki:

mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), S.Białek